Niestety, szybko wyszło na jaw, że przepisy ruchu drogowego są mu obce. - Koń biegł w kierunku przeciwnym do jadących pojazdów. Ze względu na to, że stwarzał realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego, policjanci postanowili interweniować - mówi st. sierż. Paulina Onyszko z Komendy Rejonowej Policji przy ul. Jagiellońskiej. Funkcjonariusze schwytali zwierzę niczym kowboje na westernie. Do pojmania galopującego rumaka użyli linki holowniczej, którą później przywiązali go do słupa przy drodze. W tym czasie inny patrol szukał właściciela konia.
- Okazało się, że zwierzę zbiegło ze znajdującego się nieopodal gospodarstwa rolnego. Właściciel konia będzie odpowiadał za niezachowanie ostrożności, za co grozi grzywna lub nagana - tłumaczy st. sierż. Onyszko.