Zna jego tożsamość i odtworzyła trasę jego podróży. Ostatni raz konwojent był widziany na parkingu przed Blue City. Tam zostawił służbowy samochód, a sam wsiadł do taksówki, dojechał pod Dworzec Wileński i ślad po nim zaginął. - 41-letni mężczyzna mógł przywłaszczyć sobie od 500 tys. zł do kilku milionów, nie rozliczył się z firmą ochroniarską, w której pracował. Postępowanie prowadzone jest zatem w sprawie przywłaszczenia powierzonego mienia na szkodę firmy ochroniarskiej, w której mężczyzna był zatrudniony. Zabrał ze sobą także służbową broń z ok. 60 sztukami amunicji - mówi Paweł Wierzchołowski z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Za przywłaszczenie pieniędzy 41-latkowi może grozić od roku do 10 lat więzienia.
Konwojent uciekł z milionami?
2015-08-22
4:00
Mógł ukraść nawet kilka milionów złotych. Ile dokładnie - na razie nie wiadomo. Policja poszukuje konwojenta, który odbierał pieniądze ze sklepów i hurtowni w różnych punktach w Warszawie, nie wrócił do firmy i zniknął. Jeśli złodziej się nie znajdzie, policja roześle za nim list gończy.
i