Łomianki. Oddajcie nasz Dom Kultury

2013-12-13 0:28

Odwołane zajęcia dla dzieci, jasełka i spotkania świąteczne. Od kilku dni Dom Kultury w Łomiankach stoi pusty. Burmistrz miasta i radni pokłócili się o pieniądze. Dokładnie o... rachunek za prąd. - Na ich sporze cierpimy my - denerwują się mieszkańcy.

Dom Kultury przy ul. Wiejskiej 12 a w Łomiankach przed kilkoma dniami został zamknięty. A z nim filia ośrodka w pobliskim Burakowie. - Jak mam teraz powiedzieć wnukom, że zajęcia muzyczne, na które chodziły, już się nie odbędą? - pyta zmartwiona Krystyna Wrona (63 l.), jedna z mieszkanek. - Od 13 lat organizujemy Gwiazdkę dla 300 niepełnosprawnych mieszkańców. Wysłaliśmy już nawet zaproszenia, ale impreza się nie odbędzie - dodaje Mariola Niecikowska (42 l.), przewodnicząca Zarządu Osiedla Łomianki Stare. Nie będzie też opłatka dla kombatantów i jasełek.

Przeczytaj: Warszawski sylwester za 3 miliony! Kto za to zapłaci?!

Wszystko przez spór odpowiedzialnego za kulturę w mieście wiceburmistrza Piotra Rusieckiego (39 l., niezrzeszony) z mającymi większość w radzie działaczami PO. Poszło o pieniądze. W połowie listopada dyrektor domu kultury zwrócił się do miasta z prośbą o dofinansowanie placówki. W budżecie zabrakło 80 tys. zł na bieżące rachunki, m.in. za prąd. - Obiecaliśmy, że damy na ten cel 35 tys. zł, ale radni się na to nie zgodzili. Postanowili zamknąć dom do końca roku - tłumaczy wiceburmistrz Rusiecki. Jak mówi, to nie pierwszy raz, gdy radni blokują inicjatywy władz miasta. - Wstrzymali już budowę drogi dojazdowej do szkoły w Dziekanowie Polskim. Najwyraźniej nie mogą znieść cudzych sukcesów - twierdzi wiceburmistrz.

Innego zdania są rajcy.

- W tym roku już kilka razy zwiększaliśmy budżet Domu Kultury. Zrzucanie na nas odpowiedzialności jest nadużyciem. Placówka jest źle zarządzana, ale to już burmistrza nie obchodzi - mówi radny Piotr Wolanin (PO).

Mieszkańcy liczą na porozumienie urzędników, bo bez niego kultury w Łomiankach nie będzie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki