Masowy odstrzał dzików w Warszawie. Klamka zapadła, zginą setki
Ta decyzja z pewnością nie spodoba się miłośnikom zwierząt. Warszawski ratusz wydał zgodę na odstrzał i odłów 500 dzików. Urzędnicy przekonują, że uśmiercenie setek zwierząt jest jedynym wyjściem. Mieszkańcy wielu dzielnic od dawna alarmują, że dziki stają się coraz większym i bardziej uciążliwym problemem. – To jest naprawdę duży problem. Niemal codziennie pojawiają się naprzeciwko mojego domu. Mieszkam z dziećmi, one boją się wychodzić same. Jak zapadnie zmrok to nie ma mowy, żeby same wracały ze szkoły – powiedziała Radiu ESKA jedna z warszawianek.
Według ekspertów dziki idealnie zaadaptowały się do życia w mieście, gdzie mają pełno jedzenia i nie zagrażają im żadne drapieżniki. – Dziki żyjące w Warszawie, to już nowe pokolenia, które w mieście się urodziły, nie znają innych warunków niż warunki miejskie i bardzo dobrze się do nich przystosowały – powiedział Esce Robert Strąk z Lasów Miejskich.
Ze względu na przepisy związane z afrykańskim pomorem świń, odłów i wywożenie zwierząt poza miasto nie jest już możliwy. Pozostaje więc ich uśmiercanie.
Zastępca dyrektora Lasów Miejskich–Warszawa Błażej Dałek cytowany przez TVP Warszawa podał w lipcu, że w 2024 i 2025 roku na terenie stolicy prowadzony był tylko odłów z uśmiercaniem dzików. Przekazał, że w 2024 roku na terenie Warszawy dokonano odłowu z uśmierceniem 466 dzików, natomiast w 2025 r. (do czerwca 2025 r.) 46 dzików. Z kolei portal TVN Warszawa informował, że w pierwszym półroczu 2025 roku warszawskie Lasy Miejskie zarejestrowały ponad 200 kolizji drogowych z dzikami stolicy, a przez cały 2024 odebrały 5128 zgłoszeń o niebezpiecznych sytuacjach z tymi zwierzętami.
W poprzednich latach decyzje o odstrzale zwierząt wywoływały ogromne kontrowersje. Część mieszkańców organizowała petycje w celu powstrzymania odstrzału. Prezydent Rafał Trzaskowski tłumaczył, że taka decyzja zawsze jest przykrą ostatecznością. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.