CO TAM SIĘ STAŁO?

Mieszkańcy usłyszeli strzały. Ewakuacja bloku w Warszawie, otoczył go kordon policji

2023-07-27 10:00

W środę (26 lipca) w okolicach godziny 22 w bloku przy ul. Palmowej na warszawskim Wawrze rozległ się wielki huk! Mieszkańcy zerwali się na równe nogi. Wszyscy zaczęli zastanawiać się, co się stało. Kilka minut po pierwszym wybuchu pod blokiem pojawiło się kilka radiowozów. Lokatorzy musieli być ewakuowani z miejsca zdarzenia. Co się stało?

Warszawa, Wawer. Ewakuacja mieszkańców, blok otoczył kordon policji

„Słyszeliśmy strzały, głośne huki” – mówili naszemu fotoreporterowi świadkowie zdarzenia. W okolicach godziny 22 w środę (26 lipca) przy bloku na ul. Palmowej pojawiło się kilka samochodów policyjnych. Funkcjonariusze otoczyli budynek, przewiesili taśmę, której nie można było przekraczać.

Zgłoszenie wpłynęło do nas około 22. Mieszkańcy mieli usłyszeć odgłosy strzałów. Na miejscu pojawili się policjanci. Zabezpieczyli granat hukowo-błyskowy przekazała nam podinsp. Joanna Węgrzyniak z wawerskiej policji.

Jak udało nam się dowiedzieć, mężczyzna, który zdetonował granat, próbował później uciekać przez balkon. To mu się jednak nie udało. Został złapany.

Funkcjonariusze zatrzymali 42-letniego mężczyznę. Nie został przebadany pod kątem zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu, nie było możliwości do przeprowadzenia takiego badania. Została pobrana od niego krew – dodaje policjantka.

Mieszkańcy na czas akcji funkcjonariuszy policji zostali ewakuowani ze swoich mieszkań. Na miejscu pracował prokurator. Funkcjonariusze będą ustalać okoliczności zdarzenia i przede wszystkich to, dlaczego doszło do detonacji granatu.

Sonda
Czy przeżyłeś kiedyś ewakuację na własnej skórze?
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki