Ostatnie pokolenie "blokuje" mosty w Warszawie! - AKTUALIZACJA
Aktywiści - mimo wcześniejszych zapowiedzi - utrudnili przejazd drogami i mostami w centrum Warszawy. Chodzi o most Śląsko-Dąbrowski, Świętokrzyski i Poniatowskiego. "W związku z dzisiejszym zgromadzeniem publicznym na terenie Warszawy kierowcy do godziny 14:00 muszą liczyć się z utrudnieniami na trasie: Most Śląsko-Dąbrowski, ul. Sierakowskiego, Okrzei, Wybrzeże Szczecińskie, Most Świętokrzyski, Most Poniatowskiego, Rondo Waszyngtona. Na miejscu ruch nadzorują policjanci Wydziału Ruchu Drogowego" - poinformowała Komenda Stołeczna Policji.
Aktualizacja, godz. 16: Ostatnie Pokolenie zablokowało most Poniatowskiego.
"Grupa około 20 osób, uczestników zarejestrowanego zgromadzenia siedzi na jezdni Mostu Poniatowskiego w Warszawie i blokuje przejazd w stronę Pragi. Zgromadzenie trwa.
Na miejscu są Policjanci, którzy kierują ruchem, wskazując kierowcom alternatywne drogi objazdu. Ruch kołowy w kierunku centrum odbywa się normalnie. Tramwaje kursują w obie strony.
Apelujemy do kierowców o stosowanie się do poleceń policjantów" - przekazała Komenda Stołeczna Policji.
Oświadczenie aktywistów: "Maturzyści będą mogli uniknąć utrudnień na drodze"
Ostatnie Pokolenie wydało oświadczenie, w którym dementuje plotki o blokowaniu dojazdu na matury. Wcześniej aktywiści zapowiadali zakrojoną na szeroką skalę akcję protestacyjną w Warszawie, która miała rozpocząć się 5 maja, w pierwszym dniu egzaminów maturalnych. Celem protestu miało być wywarcie presji na prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego, aby poparł postulaty dotyczące taniego i dostępnego transportu publicznego dla wsi i miasteczek oraz zorganizował spotkanie z premierem Donaldem Tuskiem w tej sprawie.
W swoim oświadczeniu Ostatnie Pokolenie zapewnia, że blokady zaplanowane od 5 maja będą odbywać się tak, aby nie kolidować z dojazdami na poranne matury, czyli nie będą miały miejsca przed godziną 9. Co więcej, aktywiści deklarują, że będą na bieżąco informować o lokalizacji protestów w swoich mediach społecznościowych, aby maturzyści mogli uniknąć utrudnień w drodze na popołudniowe egzaminy.
− Drogie Koleżanki i Koledzy, w reakcji na coraz częściej pojawiające się plotki medialne, chcielibyśmy zapewnić Was, że Ostatnie Pokolenie nie będzie blokować Waszego dojazdu na tegoroczne matury i nigdy nie miało takiego planu – czytamy w oświadczeniu Ostatniego Pokolenia.
Aktywiści podkreślają również, że są po stronie maturzystów i rozumieją ich obawy związane z przyszłością w obliczu kryzysu klimatycznego. − Wśród nas są również osoby w wieku maturalnym lub jedynie kilka lat starsze. Wiele z nas wchodziło w dorosłość z przekonaniem, wpojonym często przez szkołę i rodziców, że żyjemy w najlepszych możliwych czasach i świat stoi przed nami otworem. Niestety, mimo szczerych i dobrych intencji tej opowieści, coraz bardziej mija się ona z prawdą – argumentują.
Władze Warszawy od początku podchodziły sceptycznie do zapowiedzi protestów Ostatniego Pokolenia. Rzeczniczka urzędu miasta, Monika Beuth, w rozmowie z „Super Expressem” podkreśliła, że miasto nie zamierza ulegać szantażowi aktywistów i nie planuje podejmowania z nimi dialogu w innej formie, gdyż zostali postawieni pod ścianą.
− Jest to forma szantażu, której nie mamy zamiaru ulegać. Jednocześnie nie planujemy podejmowania z nimi dialogu w innej formie, gdyż zostaliśmy postawieni pod ścianą – powiedziała Monika Beuth.