Nowy park w Warszawie za 40 mln zł. Mieszkańcy zwracają uwagę na jeden szczegół

2025-09-19 5:13

Nowy fragment Parku nad Południową Obwodnicą Warszawy właśnie został otwarty. Na pierwszy rzut oka zachwyca – jest mnóstwo nowych drzew, krzewów i kwiatów. Są nowe chodniki, ścieżki, stojaki rowerowe i ławki. Ale całość psują szeregi skrzynek elektrycznych, przypominających bardziej przemysłowe zaplecze niż przestrzeń rekreacyjną. Dlaczego tak jest?

Park nad POW to projekt unikalny. Powstaje na stropie tunelu drogowego w Ursynowie i docelowo obejmie 12,5 hektara zieleni. Do końca 2026 roku ma zostać posadzonych około 1000 drzew i ponad 100 tysięcy krzewów. Najnowszy udostępniony odcinek, położony między al. KEN a ul. Lanciego, faktycznie oferuje różnorodność przyrodniczą: od dębów i klonów, przez brzozy i buki, po jarząby i lipy. Towarzyszą im tysiące krzewów, bylin i traw ozdobnych.

Jednak pierwsze, co rzuca się w oczy odwiedzającym, to nie zieleń, lecz rząd ogromnych skrzynek technicznych, pokrytych graffiti i przypadkowymi napisami. Metalowe konstrukcje stanowią kontrast wobec bujnej roślinności i zaburzają wizerunek parku jako miejsca pełnego harmonii.

Ogród Zmysłów kontra skrzynki z betonu

Centralną atrakcją nowego odcinka jest Ogród Zmysłów. To przestrzeń, w której można podziwiać kontrastujące gatunki roślin, odpocząć wśród zapachów i kolorów. Posadzono tam m.in. zawilce, orliki, jeżówki, lilie czy trawy ozdobne. Dwie wyniesione rabaty tworzą malowniczy punkt spacerowy.

Ale wystarczy spojrzeć kilka metrów dalej, by uwagę odwiedzających przyciągały nie kwitnące rabaty, lecz rzędy szarych konstrukcji. Skrzynki elektryczne psują cały, spektakularny efekt. W dodatku zostały pomazane przez wandali, co jeszcze bardziej szpeci nowo oddaną przestrzeń. Czy w trakcie inwestycji za 44 mln zł nie można było pomyśleć nad ich zasłonięciem? 

Skrzynki zlokalizowane są na przestrzeni technicznej do obsługi tunelu. Zostały wykonane w trakcie realizacji tunelu i służą jego obsłudze. Decyzja o ich lokalizacji zapadła poza ZZW i związana jest z lokalizacją zbiornika obsługującego tunel, który został wykonany w tym miejscu. Nie przewidujemy dodatkowych rozwiązań, które zamaskują skrzynki – powiedziała nam Karolina Kwiecień-Łukaszewska, rzeczniczka prasowa ZZW.

Decyzja ta jest niezrozumiała. Park miał być wizytówką Ursynowa i zieloną perłą nad tunelem POW, a na zdjęciach i w oczach przechodniów wyróżniają się przede wszystkim oszpecone graffiti skrzynki, które tworzą mur. Mur na miarę naszych czasów.

Super Express Google News
100 tysięcy nowych krzewów i ponad 1 tysiąc drzew! Niesamowity park w Warszawie
Sonda
Czy psy powinny biegać luzem po parkach?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki