W oficjalnym oświadczeniu prezes PZPN Cezary Kulesza stwierdził: "Już od czasów klubowych wyznaję zasadę, żeby nie ingerować w decyzje trenerskie. Pozostawiam szkoleniowcom dużo swobody, ale za tym idzie również odpowiedzialność. Oczekuję, przede wszystkim wyników. Dzisiejsza porażka oraz ostatnie wydarzenia wokół reprezentacji Polski wymagają reakcji. Wezwałem trenera Probierza na rozmowę w cztery oczy, która dotyczyć będzie naszej dalszej współpracy. To były trudne dni dla kibiców reprezentacji. Jako prezes PZPN pragnę przeprosić. Wierzę, że przyszłość przyniesie nam już wyłącznie pozytywne emocje."
Michał Probierz zostanie zwolniony? Ostre oświadczenie Cezarego Kuleszy
Słowa prezesa Kuleszy jasno wskazują, że cierpliwość wobec selekcjonera mogła się wyczerpać. Choć podkreśla on swoją zasadę nieingerowania w kompetencje trenera, to kluczowe staje się sformułowanie o odpowiedzialności idącej w parze ze swobodą oraz, co najważniejsze, oczekiwaniu wyników. "Dzisiejsza porażka oraz ostatnie wydarzenia wokół reprezentacji" to bezpośrednie przyczyny wezwania Michała Probierza na rozmowę "w cztery oczy", która ma zadecydować o "dalszej współpracy". Taki komunikat, w dyplomatycznym języku sportowych działaczy, często poprzedza decyzję o zmianie na stanowisku szkoleniowca.
Prezes PZPN, przepraszając kibiców za "trudne dni", zdaje sobie sprawę z narastającej frustracji i presji opinii publicznej. Nadchodzące spotkanie Kuleszy z Probierzem będzie miało kluczowe znaczenie dla przyszłości kadry narodowej i samego selekcjonera, którego pozycja wydaje się być poważnie zagrożona.
Probierz przed meczem z Finlandią: "To nie jest drużyna Probierza czy Lewandowskiego..."
