Prokuratura przedstawiła zarzut w sprawie katastrofy drogowej na S2 w Konotopie. Litwin będzie odpowiadał za sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym. Grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna nie przyznał się i odmówił składania wyjaśnień. Śledczy chcą, by podejrzany trafił do aresztu. Decyzję w tej sprawie podejmie sąd. W Konotopie zginęło pięć osób, a dwie zostały ranne.
- Obywatel Litwy Aleksandr S. usłyszał zarzut sprowadzenia w dniu 15 maja 2025 r. w okolicy Konotopy na trasie S2, katastrofy w ruchu lądowym, zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób, w wyniku czego na miejscu zdarzenia śmierć poniosło pięciu pasażerów a dwie osoby doznały ciężkich obrażeń ciała, tj. o czyn z art. 173 § 1 i 3 kk. Grozi mu kara pozbawienia wolności od 2 lat do lat 12.Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. Prokurator skierował do Sądu Rejonowego w Pruszkowie wniosek o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Wniosek ma zostać rozpoznanych dziś w godzinach popołudniowych. Jak ustalono, podejrzany nie posiadał licencji na wykonywanie transportu drogowego w zakresie przewozu osób pojazdami samochodowymi przeznaczonymi konstrukcyjnie do przewozu powyżej 7 i nie więcej niż 9 osób łącznie z kierowcą - poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Jaki jest stan poszkodowanych? Dwie ofiary nie zostały zidentyfikowane
Prokuratura przekazała również najnowsze informacje na temat stanu zdrowia poszkodowanych. Śledczy poinformowali też, że dwie ofiary tragicznego wypadku wciąż nie zostały zidentyfikowane. Potwierdzenie ich tożsamości będzie wymagało przeprowadzenia badań DNA.
- Stan zdrowia jednej z pokrzywdzonych kobiet jest bardzo ciężki, stan drugiej uległ poprawie i jest stabilny. Nie została w pełni potwierdzona tożsamość dwóch zmarłych osób w wyniku zdarzenia i konieczne będzie przeprowadzenie dodatkowych badań w tym zakresie - przekazała prokuratura.