Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji

i

Autor: Zeljko Lukunic / PIXSELL / Forum Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji

Szokujące ustalenia

Pielgrzymka Polaków do Medjugorie. Biuro podróży "U Brata Józefa" działało nielegalnie. Marszałek zawiadamia policję

Katastrofa polskiego autokaru w Chorwacji wstrząsnęła Polakami. Biuro podroży „U Brata Józefa”, które zorganizowało tragiczną w skutkach wycieczkę do Medjugorie, działało bez wymaganego prawnie wpisu do rejestru organizatorów turystyki - ustalił i poinformował o tym urząd marszałkowski województwa mazowieckiego. Oznacza to, że klienci biura nie są objęci gwarancją ubezpieczeniową, jaka przysługuje turystom korzystającym z usług zarejestrowanych biur podróży. Urząd marszałkowski skierował sprawę na policję - poinformowano w komunikacie.

Katastrofa autokaru w Chorwacji. Biuro podróży działało nielegalnie?

O niepokojących ustaleniach poinformował w czwartek po południu urząd marszałkowski województwa mazowieckiego. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, aby biuro podróży mogło rozpocząć działalność organizatora turystyki musi uzyskać wpis do Rejestru Organizatorów Turystyki i Przedsiębiorców Ułatwiających Nabywanie Powiązanych Usług Turystycznych poprzez złożenie wniosku do marszałka. Firma turystyczna musi też mieć gwarancję ubezpieczeniową, czyli zabezpieczenie finansowe na wypadek niewypłacalności. Daje to klientom biur podroży pewność, że w przypadku niewypłacalności biura podróży, mogą liczyć na bezpieczny powrót do kraju, kontynuację pobytu oraz zwrot kosztów.

Czy pielgrzymi po powrocie do Polski po wypadku z Chorwacji mogą zatem liczyć na ubezpieczenie?  - Z oficjalnego Funduszu niestety nie. Pytanie, czy organizator ubezpieczył każdego z uczestników. Jeśli tak, wówczas mogą liczyć na wypłatę tylko z tamtego indywidualnego ubezpieczenia - wyjaśnia biuro prasowe mazowieckiego urzędu marszałkowskiego.

Po katastrofie śledztwo w sprawie wypadku polskiego autokaru w Chorwacji wszczęła prokuratura. Z kolei w urzędzie marszałkowskim rozpoczęło się sprawdzanie, jaki rodzaj działalności gospodarczej prowadził przedsiębiorstwa oraz czy był wpisany do rejestru. 

Biuro działało bez wpisu do rejestru

Jak wynika z ustaleń, podmiot ten nie został jednak zgłoszony do rejestru. Tymczasem z informacji zamieszczonych na stronie internetowej firmy wynika, że oferuje ona i organizuje cykliczne imprezy turystyczne. Zgodnie z przepisami działalność taka podlega regulacjom ustawy o imprezach turystycznych. Należy pamiętać, że podmiot, który nie widnieje w rejestrze działa niezgodnie z przepisami prawa oraz nie podlega planowym kontrolom organizatorów turystyki, które dają gwarancję jakości oferowanych usług - mówi Marta Milewska, rzeczniczka prasowa urzędu marszałkowskiego. 

Zakaz wykonywania działalności dla biura pielgrzymkowego?

Jak dodała rzeczniczka, w środę, 10 sierpnia urząd marszałkowski skierował sprawę do organów ścigania. Wszczęto także postępowanie administracyjne w sprawie wydania z urzędu decyzji o zakazie wykonywania działalności objętej wpisem do rejestru przez okres 3 lat dla właściciela biura podróży „U Brata Józefa” - poinformowała.

Urzędnicy marszałka Mazowsza Adama Struzika zwracają uwagę, żeby przed wyjazdami sprawdzać , czy biuro podróży, czy biuro pielgrzymkowe zostało wpisane do oficjalnej ewidencji. Można to sprawdzić na stronie www.ewidencja.ufg.pl 

CZYTAJ TEŻ: Siostra Janina z Jedlni uwielbiała pielgrzymować. Zachęcała do wyjazdu do Medjugorie. Pierwszy raz pojechała tak daleko autokarem

Niestety Biura "U Brata Józefa" w tej ewidencji nie ma. Tymczasem na stronie biura widnieje kolejna oferta pielgrzymki do Medjugorie. Wyjazd planowany jest na sobotę 13 sierpnia 2022 r z Warszawy. Także autokarem. Czy wobec wypadku autokaru w Chorwacji ten wyjazd się odbędzie?

Zapytaliśmy o to właściciela biura Jarosława Miłkowskiego, ale zakomunikował nam tylko krótko: - Prokuratura zabroniła mi udzielania jakichkolwiek informacji.

Urząd marszałkowski tłumaczy, że może kontrolować tylko te podmioty, które są wpisane do ewidencji. Więc nie może ingerować w ofertę Biura "U Brata Józefa". - Przekazaliśmy sprawę policji. Dalsze działania należą już do organów ścigania - mówią nam pracownicy biura prasowego.

Wnętrze autokaru to miazga. Tak wygląda wrak autobusu po wypadku w Chorwacji

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki