Niektórzy święta traktują jak okazję do wypicia. Jeśli siedzą za stołem, ich sprawa. Gorzej, jeśli wyjeżdżają na drogę. Tak, jak w przypadku pewnego mężczyzny, który napił się i wsiadł za kierownicę swojego mercedesa. Alkohol uderzył do głowy, a potem zmógł delikwenta na tyle, że kierowca zasnął podczas jazdy! Rozbitego mercedesa zauważyli strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego, którzy po północy z 19 na 20 kwietnia patrolowali ul. Marywilską. Przód pojazdu był rozbity, z komory silnika wyciekały płyny eksploatacyjne, a kierowca siedział w kabinie. Mężczyzna tłumaczył funkcjonariuszom, że wracając z pracy przed chwilą przysnął za kierownicą i wjechał w wysepkę. Strażnicy miejscy mu nie uwierzyli. Choć zaklinał się, że nie pił alkoholu, policja która przyjechała na miejsce zdarzenia podważyła jego słowa. Po przebadaniu alkomatem okazało się, że wynik to 0,75 promila (0,4 mg/l) alkoholu w wydychanym powietrzu.
Pijany zasnął za kierownicą. Podczas jazdy...
2019-04-23
14:43
Wypity alkohol zmógł go na drodze. Wpadł na wysepkę, rozbił mercedesa i się obudził.
i