To, co dzieje się w tym roku z pogodą, zaskakuje nie tylko meteorologów, ale i zwykłych mieszkańców. W środku kwietnia stolica Polski doświadcza prawdziwego letniego upału. Słoneczne niebo, lekki wiatr i temperatury, które w najcieplejszym momencie dnia osiągną aż 28 stopni Celsjusza, sprawiają, że ulice Warszawy zaczynają przypominać śródziemnomorskie kurorty.
Dla porównania: w słonecznej Hurghadzie, jednym z popularniejszych egipskich kurortów nad Morzem Czerwonym, dziś termometry pokażą maksymalnie 27 stopni Celsjusza. Poranna temperatura w Warszawie zaczęła się od 13 stopni, podczas gdy w Egipcie było 18 stopni ale to stolica Polski ostatecznie rozgrzeje się bardziej.
Dla wielu to świetna okazja na spontaniczny spacer, kawę na tarasie czy pierwsze w tym roku lody zjedzone w plenerze.
Według prognoz, ciepła aura utrzyma się w Polsce także przez kolejne dni, choć mogą pojawić się lokalne burze. Mimo to, dzisiejszy dzień z pewnością przejdzie do historii jako ten, kiedy w Warszawie było cieplej niż w Egipcie − co samo w sobie brzmi jak tytuł sensacyjnego nagłówka, a jest... faktem.
Czy to jednorazowy wybryk pogody, czy początek nowej, tropikalnej rzeczywistości w Polsce? Czas pokaże. Na razie warto cieszyć się słońcem i pamiętać o kremie z filtrem.
Aplikacja Apple Weather czerpie dane pogodowe z wielu źródeł, w tym NOAA (National Oceanic and Atmospheric Administration), ECMWF (Europejskie Centrum Średnioterminowych Prognoz Pogody), The Weather Channel, BreezoMeter i QWeather. Te same źródła informacji wykorzystują inne większe usługi prognozowania pogody.
