Morderstwo w Mławie. Maja miała 16 lat. Zabójca wybił jej zęby młotkiem
W piątek, 9 maja, odbył się pogrzeb Mai (†16 l.). 23 kwietnia zaginęła w Mławie i jeszcze tego samego dna została bestialsko zamordowana. Sprawca przewiózł jej ciało w śmietniku i porzucił w zaroślach. Znaleziono je tydzień później.
- Tata musiał, ale mama nie była w stanie obejrzeć całego ciała córki. Nie była w stanie! Maja miała powybijane zęby młotkiem. Przy jednej dłoni nie miała palca. Zginęła w potwornych tragicznych okolicznościach, bardzo cierpiała. To jest straszna tragedia - powiedziała w dniu pogrzebu ciocia dziewczyny, Wioleta Jankowska.
- Ciało było strasznie zmasakrowane. Była torturowana, tylko nie wiadomo przed, czy po śmierci - dodała. W obliczu tak potwornej zbrodni rodzina domaga się sprawiedliwości i ukarania sprawcy.
Czytaj dalej pod materiałem wideo.

Były chłopak głównym podejrzanym
Głównym podejrzanym o zamordowanie Mai jest 17-letni Bartosz G. W dniu zaginięcia 16-latka wyszła z nim na spotkanie. Rodzicom powiedziała, że jeśli się pokłócą, to od razu wróci. Nie wróciła.
Nastolatek został zatrzymany w Grecji. Wyjechał tam na wymianę szkolną, niedługo po zbrodni. Nie zgodził się na uproszczoną procedurę ekstradycji do Polski z obawy o lincz. Rodzina G. wspominała o licznych groźbach kierowanych przez internautów.
Co łączyło młodych ludzi?
- Wcześniej Maja i Bartek się spotykali, byli parą - przyznała pani Wioleta. I potwierdziła, że w przeszłości Bartek pobił Maję: - Tak, mamy taką informację. To prawda.
Wątek ten został poruszony także przez matkę Bartosza G., w jednym z licznych wpisów w mediach społecznościowych. Pisała: "Wiem, że się pobili, ale czy ją zabił, to tego nie wiem. Podejrzany, to nie znaczy winny". Atakowała też zmarłą.
Zbiórka na pomoc prawną dla rodziny zamordowanej Mai
Rodzina Mai jest oburzona wpisami kobiety. Ciocia ostro skomentowała wpisy matki Bartosza G.: - Ona takie rzeczy wypisuje, że to tragedia. Ustawiła sobie w sieci nazwisko przyjaciółki Mai. Jakby się naśmiewała z tego, kpiła. To jest bolesne. Ona nie współczuje rodzinie, nikomu. Wybiela swojego syna, który jest potworem. To, co zrobił Mai, jest niewyobrażalne - powiedziała nam łamiącym się głosem.
Więcej: Morderstwo w Mławie. Ciocia Mai ostro matce Bartosza G. "Naśmiewa się ze zbrodni"
Ze względu na sytuację finansową rodzina ofiary założyła zbiórkę na pomoc prawną. - Boimy się, że będą mataczyć, że kogoś przekupią. Oni (rodzina Bartosza G. - przyp. red.) naprawdę mają pieniądze, kombinują, jak chłopaka wybronić, wynajęli dobrego adwokata. Nas na to nie stać. Chcielibyśmy sprawiedliwego wyroku - dodaje pani Wioleta. Zbiórka dostępna jest pod tym linkiem.