Pożegnaliśmy bohatera

i

Autor: Sebastian Wielechowski/Super Express Pożegnaliśmy bohatera

Pożegnanie bohatera: Eugeniusz Tyrajski ps. „Sęk” spoczął na Powązkach [GALERIA]

2020-01-02 17:53

Na podstawie jego życiorysu mógłby powstać niejeden filmowy scenariusz. - W życiu miałem niesamowite szczęście. A optymizm, żart i uśmiech może ratować nas z wielu opresji w życiu - mówił „Super Expressowi" w jednym z wywiadów. Odszedł w wieku 93 lat.

Eugeniusza Tyrajskiego, żołnierza „Baszty”, wiceprezesa i skarbnika Związku Powstańców Warszawskich, pożegnali we czwartek rodzina, kombatanci, oficjele i wielu warszawiaków, dla których po prostu był bohaterem. - Jak mówił dziadek, żyje się nie tylko dla siebie, żyje się też dla Ojczyzny - mówiła nad grobem wnuczka bohatera. I on tak żył.

Tuż przed świętami stracili dorobek całego życia. Pomóżmy im!

Jako nastolatek walczył w Szarych Szeregach, brał udział w akcjach tzw. małego sabotażu, w powstaniu walczył na Mokotowie na terenie wyścigów. - Podczas walk powstańczych na Służewcu uratował życie 10. swoim towarzyszom – przypomniał ksiądz podczas mszy pożegnalnej w kościele pw. św. Karola Boromeusza.

Po wojnie Eugeniusz Tyrajski zajmował się finansami w różnych firmach i instytucjach, ostatnio był wiceszefem i skarbnikiem Związku Powstańców Warszawskich. - Nadawał się do tego najlepiej z nas wszystkich – zwracał uwagę prezes ZPW Zbigniew Galperyn, który ze smutkiem i łzami w oczach zapalił wczoraj znicz na grobie kolegi. 

Stado ptaków spadło martwe na warszawskie ulice!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki