Przez urzędasów Mokotów stoi

2009-10-13 5:05

Mieszkańcy Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa przeklinają na czym świat stoi. Przez urzędnicze zaniedbania remont al. Wilanowskiej, jednej z głównych arterii, potrwa o ponad pół roku dłużej. Przez olbrzymie opóźnienie gigantyczne korki czekają ich jeszcze co najmniej do połowy 2010 r.!

Kiedy w październiku zeszłego roku podpisano umowę na poszerzenie al. Wilanowskiej od Doliny Służewieckiej do ul. Sobieskiego, roboty były przewidywane na 14 miesięcy. Do końca tego roku miała powstać dwujezdniowa arteria po dwa pasy ruchu w każdą stronę. Tymczasem właśnie się okazało, że prace zakończą się dopiero w połowie przyszłego roku!

- Inwestycja się opóźni - potwierdza Małgorzata Akimowicz-Paruszewska z firmy Pol Aqua, wykonawcy remontu. - Chcemy skończyć Wilanowską jak najszybciej. Jeśli będzie łagodna zima, może nawet uda się trochę nadrobić... - dodaje.

Agata Choińska (30 l.) z Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych, czyli inwestora, twierdzi, że opóźnienie to nie ich wina.

- Wszystkie działania były przez ZMID podejmowane w terminie i realizowane na podstawie obowiązujących przepisów - mówi.

Jednak to urzędnicy ze ZMID nie wyrobili się ze wszystkimi dokumentami i procedurami. Nie dogadali się też z MPWiK i STOEN-em oraz nie przekazali na czas działek pod budowę. Skutki są opłakane. Wykonawca chce się starać o zwrot około dwóch milionów złotych odszkodowania za urzędniczą opieszałość! Skąd ZMID weźmie na to pieniądze?

- Jest jeszcze za wcześnie, aby móc odpowiedzieć na to pytanie - ucina Choińska.

Zwykłych warszawiaków te tłumaczenia nic nie obchodzą! Kierowcy są zbulwersowani. Dyrektor ZMID Anna Piotrowska (52 l.) powinna zostać ukarana za nieudolne przeprowadzenie tego remontu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki