Pytamy warszawiaków: czy picie alkoholu nad Wisłą powinno być legalne? [SONDA]

2016-04-22 12:00

Pić czy nie pić na bulwarach nad Wisłą? Ta kwestia dzieli warszawiaków. Amatorzy piwa twierdzą, że policja nie powinna karać za to mandatami. Przeciwnicy grzmią, że nad Wisłą urządzane są burdy i brzeg zasypywany jest butelkami.

Bulwary zachwycają!

i

Autor: Marek Zieliński Bulwary zachwycają!

Burzę rozpętał Marek Tatała (29 l.) z Forum Obywatelskiego Rozwoju. Mężczyzna nie przyjął w lipcu ubiegłego roku mandatu za spożywanie alkoholu na bulwarach, twierdząc, że można tam legalnie pić, bo to nie ulica. Jego zdania nie podzielił sąd i stwierdził, że bulwary to część ulicy, więc zakaz picia obowiązuje również na tym brzegu rzeki. Mieszkańców ta sprawa podzieliła. – Mieszkam w okolicy bulwarów i w letnie wieczory jest tam bardzo głośno, a ludzie zostawiają po sobie straszny śmietnik. To nie jest miejsce na imprezy! – narzeka Bogumiła Wrocławska (57 l.). Innego zdania jest Agnieszka Goszczyńska (25 l.) – Jestem za kulturalnym spożywaniem alkoholu nad Wisłą. Sama czasem tam przychodzę – mówi studentka i podkreśla, że każdy powinien po sobie sprzątać butelki.

Alkohol można legalnie pić po drugiej stronie rzeki, na plaży przy moście Poniatowskiego. Jako dziki brzeg nie podchodzi ona pod ustawę o wychowaniu w trzeźwości. Po weekendach wygląda jednak jak pobojowisko.

Janusz Burczyk (70 l.): – Jeśli ktoś chce się napić piwa lub wina nad Wisłą, to czemu nie? W wielu europejskich miastach można legalnie pić alkohol w parkach czy na miejskich plażach, tak samo powinno być w Warszawie.

Bogumiła Wrocławska (57 l.): – Jestem przeciwko spożywaniu alkoholu nad Wisłą. Mieszkam w okolicy bulwarów i w letnie wieczory jest tam bardzo głośno, a ludzie zostawiają po sobie straszny śmietnik. To nie jest miejsce na imprezy.

Agnieszka Goszczyńska (25 l.), studentka: – Jestem za kulturalnym spożywaniem alkoholu nad Wisłą, również po jej lewej stronie. Sama czasem przychodzę tam ze znajomymi na piwo.

Janina Kalinowska (70 l.): – Moim zdaniem powinien być całkowity zakaz spożywania alkoholu nad Wisłą. Jeśli ktoś chce wypić piwo, niech idzie do knajpy.

Danuta Borowska (66 l.): – Jeżeli alkohol będzie spożywany w sposób kulturalny i każdy będzie po sobie sprzątał, to jestem za tym, aby można było wypić sobie jakiś trunek nad rzeką. Nie widzę w tym nic złego.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki