Białołęka. Roztrzęsiona kobieta podróżowała autobusem
Był kwadrans po północy w sobotę, 6 maja, gdy strażnicy miejsc otrzymali wezwanie do zajezdni autobusowej przy ul. Płochocińskiej. Jeden z kierowców zgłosił, że w jego pojeździe znajduje się roztrzęsiona kobieta, która może być pod wpływem alkoholu.
Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, kierowca wskazał im siedzącą w tyle kobietę. - Kontakt z nią był utrudniony, ponieważ była ona bardzo zdenerwowana i zapłakana. Czuć było od niej alkohol - przekazała Straż Miejska.
37-latka została pobita!
Gdy kobieta została wyprowadzona z autobusu, strażnicy dostrzegli na jej ubraniu ślady krwi. Co więcej, 37-latka miała obrażenia na twarzy i czole! Funkcjonariusze wezwali pogotowie ratunkowe, a jeszcze przed przyjazdem karetki oczyścili rannej obrażenia na twarzy i wstępnie je opatrzyli. Dowiedzieli się również, co spotkało kobietę.
- W rozmowie ustalono, że poszkodowana została pobita przez swojego partnera, ale nie chciała tego faktu zgłaszać policji, nie podała jego danych i szczegółów zdarzenia. Po przyjeździe karetki kobietę przekazano ratownikom - podała Straż Miejska.