Awaria systemu zarządzania ruchem lotniczym. Sprawę bada ABW
Aktualizacja godz. 18.33
Mimo usunięcia awarii w systemie zarządzania ruchem lotniczym pasażerowie na polskich lotniskach muszą się przygotować na problemy do końca soboty, 19 lipca.
- Siłą rzeczy te opóźnienia czy opóźnienia wtórne będą występowały do końca dnia - powiedział PAP rzecznik Polskich Linii Lotniczych LOT Krzysztof Moczulski. Dodał, że w związku z awarią systemu PAŻP nie odwołało żadnego połączenia, bo występowały jedynie opóźnienia.
Wcześniej pisaliśmy:
Awaria systemu zarządzania ruchem lotniczym, używanego przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej (PAŻP), spowodowała, że samoloty nie mogły startować. Na szczęście, jak informował rzecznik PAŻP Marcin Hadaj, system zapasowy zadziałał, a bezpieczeństwo operacji lotniczych było przez cały czas zachowane na maksymalnym poziomie.
Sprawę natychmiast podjęły odpowiednie służby. Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński poinformował, że szef MSWiA i koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak, po otrzymaniu sygnału o awarii, natychmiast uruchomił działania. Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) zbierają informacje i weryfikują je pod kątem ewentualnej dywersji.
Samoloty nie mogły startować
Awaria systemu PAŻP spowodowała spore utrudnienia na lotniskach w całej Polsce. Rzeczniczka Lotniska Chopina Anna Dermont poinformowała o przywróceniu operacji startów i lądowań, ale wcześniej pasażerowie musieli uzbroić się w cierpliwość. Podobna sytuacja miała miejsce w Gdańsku, gdzie lotnisko mogło wysyłać samoloty na północ, do Skandynawii, ale starty na południe były ograniczone.
Na Katowice Airport rejs do Manchesteru był opóźniony o 45 minut. Z kolei w podrzeszowskiej Jasionce samolot do Dublina wystartował 80 minut później, do Warszawy - ok. dwóch godzin, a do Monachium - ok. godziny. Mimo to rzecznik lotniska Waldemar Mazgaj zapewnił, że sytuacja wraca do normy.
Przed godziną 13 o utrudnieniach informowało także lotnisko w Balicach, gdzie większość lotów była opóźniona od kilku minut do ponad dwóch godzin. Na szczęście, niektóre lotniska, takie jak Lublin, Poznań i Szczecin-Goleniów, działały bez większych zakłóceń.
Podstawowy system zarządzania ruchem lotniczym przywrócony. "Usterka" usunięta
Po kilku godzinach nerwowego oczekiwania rzecznik PAŻP Marcin Hadaj przekazał dobrą wiadomość.
- Po zastosowaniu wszystkich niezbędnych procedur podstawowy system zarządzania ruchem lotniczym został przywrócony. Powodem przejściowych problemów była usterka, która została niezwłocznie usunięta – poinformował.
Teraz najważniejsze jest, aby PAŻP wyjaśniła przyczyny awarii i podjęła kroki, aby podobne sytuacje nie powtórzyły się w przyszłości. Pasażerom pozostaje uzbroić się w cierpliwość i śledzić komunikaty lotnisk, aby na bieżąco monitorować sytuację swoich lotów.