Wstrząsające

Tajemnicza śmierć studentki w akademiku. Maria zginęła na balkonie. Prawda o jej śmierci zszokowała wszystkich

2023-10-21 11:15

Październikowy poranek na terenie akademika Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie przywitał studentów makabrycznym widokiem. Przechodzący wczesnym rankiem obok balkonu ludzie zauważyli młodą dziewczynę wiszącą bezwładnie z głową między barierkami. Na pomoc było za późno. 20-letnia Maria z Portugalii już nie żyła.

Tajemnicza śmierć studentki w akademiku. Maria zginęła na balkonie

Był czwartek, 14 października. W kampusie przy ul. Marymonckiej studenci właśnie budzili się ze snu. Ochroniarz pełniący tej nocy dyżur właśnie robił obchód wokół budynków. W pewnej chwili zamarł z przerażenia. Na balkonie zobaczył młodą kobietę. Jej ciało było wykręconą makabryczny sposób. Mężczyzna natychmiast wezwał pomoc. Wkrótce na miejscu było już pogotowie ratunkowe i policja. Sprawę natychmiast przejęli kryminalni, bo lekarz stwierdził zgon.

Policjanci zasłonili zwłoki dziewczyny foliowym workiem, a balkon prześcieradłami. Zaczęli przesłuchiwać wszystkich lokatorów akademika. Nikt nie miał prawa wchodzić, ani wychodzić z budynku.

Zanim służby zakryły zwłoki, część studentów zaalarmowana widokiem radiowozów przyszła zobaczyć co się stało. - Miała na sobie czarne kabaretki, wyglądała, jakby właśnie szła na imprezę lub z niej wracała. Jej ciało było nienaturalnie powykręcane – powiedziała później w rozmowie z reporterem „Super Expressu” jedna ze studentek. Wkrótce udało się nam ustalić, kim była tragicznie zmarła kobieta. Maria J.N. miała 20-lat. Studiowała w Portugalii na Uniwersytecie Beira Interior (UBI), a do Polski przyjechała w październiku i zaczęła zarządzanie na Politechnice Warszawskiej. Była więc w naszym kraju zaledwie dwa tygodnie.

Śledczy po przesłuchaniu świadków i zebraniu materiałów dowodowych zlecili sekcję zwłok. Kluczowe dla ustalenia zdarzeń było to z kim widziała się po raz ostatni.

Dzień przed tragedią Maria ostro imprezowała w jednym z warszawskich klubów. Około godziny 5 nad ranem wróciła na teren kampusu z dwoma młodymi mężczyznami. Chciała dalej balować, jednak portier nie wpuścił jej do budynku, bo tam nie mieszkała. Dziewczyna wyszła więc na zewnątrz. Co stało się dalej?

Jak ustalił TVN Warszawa, świadkowie widzieli, jak Maria chodzi wokół budynku. Miała szukać otwartego okna do piwnicy. Najwidoczniej nie chciała dać za wygraną i próbowała dostać się do środka. Ktoś inny widział, jak próbuje wspinać się po rynnie. Jej nowo poznani koledzy mieli po jakimś czasie zacząć jej szukać, jednak do godziny 6 nigdzie jej nie znaleźli i wrócili do swojego pokoju. Dwie godziny później zwisające z balkonu zwłoki Marii znalazł ochroniarz.

W sprawie został powołany biegły. Prokuratura przez ponad pół roku prowadziła śledztwo chcą wyjaśnić zagadkę śmierci studentki. Zabójstwo? Samobójstwo? Prawda okazała się duża bardziej zaskakująca.

Jak ustalili biegli, Maria próbując dostać się do budynku weszła na balkon. Później próbowała z niego zejść. Nie wiemy jednak dlaczego. Jak ustalili dziennikarze TVN Warszawa schodząc chciała przecisnąć się między barierkami a posadzką balkonu. Szpara miała zaledwie 19 centymetrów. Gdy próbowała się przecisnąć jej głowa utknęła. Młoda kobieta udusiła się.

Ta niewyobrażalna tragedia poruszyła nie tylko polskich studentów. O sprawie szeroko pisały także portugalskie media. Portal Jornal de Notícias opisywał ostatnią drogę studentki. Bliscy sprowadzili jej ciało do Portugalii. Pogrzeb odbył się w miejscowości Seroa w pobliżu Paços de Ferreira na północy kraju. Na pogrzebie pojawił się tłum żałobników. Wśród nich byli mieszkańcy niewielkiego miasteczka, rodzina, przyjaciele i najbliżsi studentki. Jak poinformował portugalski dziennik Jornal de Noticias, pogrzeb odbył się "w atmosferze wielkiej konsternacji". Na twarzach żałobników, mimo maseczek, widać było ogromny smutek i zadumę. Uczestnicy ceremonii pogrzebowej przynieśli ze sobą białe kwiaty. Po mszy, która odbyła się w maleńkim kościele, rozległy się brawa - opisują lokalne media. O zakończeniu uroczystości w kościele ciało Marii zostało złożone na cmentarzu parafialnym w pobliżu świątyni. MK

Sonda
Wierzysz w życie pozagrobowe?
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki