To ujęcie Radzym Wójcik uchwycił w okolicach Rotundy przy rondzie Dmowskiego, we wtorek 1 sierpnia o 17:00. Jak mówi fotograf, bohater zdjęcia salutował podczas wycia syren i przez minutę stał w milczeniu, oddając hołd powstańcom z okazji godziny "W". Niestety, po ciszy wsiadł na rower i odjechał. Do dziś nie wiadomo, kim jest.
Polecany artykuł:
Niektórzy internauci są zachwyceni, inni oburzeni. Pada dużo pochlebnych komentarzy, takich jak: "polskość ma tylko dwie barwy, biel i czerwień", albo "Polskę ma się w sercu". Z drugiej strony, komentujący wytykają, że brak koszulki nie przystoi, a wręcz może być odebrany za obraźliwy. Niektórzy nawet uważają opaskę na ramieniu mężczyzny za ozdobę, nie symbol Polski Walczącej.
Fotografia zyskała sławę dzięki ks. Pawłowi Kowalskiemu, który udostępnił ją z podpisem "To chyba najlepsze zdjęcia z tegorocznych obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego. Czarnoskóry mężczyzna oddaje hołd Bohaterom Stolicy. Kolor skóry nie ma znaczenia."