Tragiczna śmierć 18-letniej Poli. Ostatni SMS do rodziców rozdziera serce! Dlaczego nastolatka nie żyje?

i

Autor: unsplash.com zdjęcie ilustracyjne

NIEWYJAŚNIONE

Tragiczna śmierć 18-letniej Poli. Ostatni SMS do rodziców rozdziera serce! Dlaczego nastolatka nie żyje?

2024-04-24 14:23

Do tragedii doszło w podwarszawskim Piasecznie. 18-letnia Pola trafiła do szpitala ze skrajnie wysoką gorączką Lekarze odesłali ją do domu, jednak po dwóch dniach wróciła do placówki. W nocy pisała do rodziców: "Nie wiem, czy ja to przeżyję". Niestety, dziewczyna z Piaseczna zmarła, a w sprawie wszczęto śledztwo. Co do tej pory ustalono?

Piaseczno. Zmarła 18-letnia Pola, odesłana ze szpitala z objawami grypy. Po dwóch latach sprawa wciąż jest w toku

W 2023 roku 18-letnia Pola trafiła do szpitala w Piasecznie z wysoką gorączką. Dostała skierowanie do placówki, jednak lekarze odesłali ją do domu.

- Długo czekałyśmy na lekarza. Powiedziałam, jaka jest sytuacja, i dałam mu skierowanie i zalecenia pani doktor. Stwierdził: "Wie pani, jak każdego 18-latka byśmy przyjmowali do szpitala, to by nie było miejsc". Zapytał, kiedy były przyjęte lekarstwa. Były przyjęte około godzinę wcześniej. Powiedział, że 2-3 dni trzeba ją obserwować i jeśli się nie poprawi, to mieliśmy wrócić. Nie zmierzył jej ciśnienia, nie zbadał jej. Nic - opowiadała mama Poli w programie "Uwaga".

Do rozrywającej serce tragedii doszło w Wielką Sobotę na ul. Płockiej w Warszawie. Zaledwie 15-miesięczne dziecko wypadło z okna na 4. piętrze. Maleńs

Po dwóch dniach domowego leczenia dziewczyna na sygnale wróciła do szpitala w Piasecznie.

- Po godzinie 2 napisała: "Żyję niby". O 2:59 napisała "Ale nie wiem, czy ja to przeżyję". I ostatni SMS był o 5:57 o treści: "Nie mogę oddychać" – relacjonowała zrozpaczona mama. Niestety, Pola zmarła, a w sprawie wszczęto śledztwo.

Co wiadomo rok po tej tragedii? Niestety, niewiele. Powołano biegłych z zakresu medycyny, by wydali szczegółową opinię o zgonie 18-latki. Prokuratura w Warszawie chce przedłużenia śledztwa o kolejny rok.

- Biegli zakreślili czas wydania opinii na około 10 miesięcy od wpływu akt. W śledztwie wystąpiono do Prokuratury Krajowej z wnioskiem o przedłużenie śledztwa do 27 kwietnia 2025 r., to jest na łączny okres dwóch lat. Nikomu nie zostały przedstawione zarzuty i postępowanie toczy się w sprawie - powiedział Mirosław Jerzy Iwanicki z Prokuratury Regionalnej w Warszawie.

Sonda
Boisz się szpitali?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki