Tragiczne zatrucia w warszawskim szpitalu psychiatrycznym. Jedna osoba nie żyje, kolejne walczą o życie
Do pierwszej tragicznej interwencji doszło około godziny 5:00 rano. Na Oddziale III Psychiatrycznym rozpoczęto reanimację 37-letniego mężczyzny, u którego nagle doszło do zatrzymania krążenia. Mimo długiej walki o życie, pacjent zmarł. W tym samym czasie pomocy medycznej wymagał drugi mężczyzna z tego samego oddziału – 22-latek, który stracił przytomność i został przetransportowany do szpitala przy ulicy Lindleya. Jego stan określany jest jako bardzo ciężki.
Zobacz także: Pożar domu na Targówku. W środku nieprzytomna kobieta. Nie udało się jej ocalić
Na tym dramat się nie skończył. Kilka godzin później ratownicy medyczni ponownie zostali wezwani do szpitala przy Nowowiejskiej. Tym razem ich pomoc była potrzebna nieprzytomnej 18-letniej pacjentce oraz kolejnemu pacjentowi z objawami poważnego zatrucia.
Według nieoficjalnych informacji, do których dotarł TVN 24 Warszawa, we wszystkich przypadkach podejrzewa się zatrucie lekami lub substancjami psychoaktywnymi niewiadomego pochodzenia. W ciągu zaledwie jednej doby do placówki aż sześciokrotnie wzywano pogotowie. Oprócz wspomnianych przypadków, wcześniej pomoc była potrzebna również pacjentce z silnymi bólami brzucha oraz mężczyźnie z nasilonymi zaburzeniami psychicznymi.
Na miejsce wezwano również policję i prokuratora. – Otrzymaliśmy zgłoszenie w związku ze zgonem jednej osoby. Na miejscu trwają czynności wyjaśniające. Za wcześnie na szczegóły – powiedział dziennikarzom TVN 24 Rafał Rutkowski z Komendy Stołecznej Policji.
W szpitalu panuje poruszenie. Śledztwo ma ustalić, skąd pochodziły substancje, które mogły doprowadzić do tragicznego w skutkach zatrucia, i czy ktoś celowo wprowadził je na teren placówki.