Warszawa: Upał blokuje budowy

2010-07-13 23:54

Lejący się z nieba żar całkowicie paraliżuje prace budowlane przy najważniejszych drogowych inwestycjach. Robotnicy ratują się zimną wodą mineralną i cieniem rzucanym przez maszyny budowlane. Ale nie ma się co dziwić - odczuwalna temperatura na placu budowy to prawie 50 stopni!

Na budowie wielopoziomowego węzła komunikacyjnego u zbiegu Alej Jerozolimskich i Łopuszańskiej jest gorzej niż w piekle. Nie dość, że temperatura przekracza 35 stopni Celsjusza, to dookoła cały czas przejeżdżają samochody. Nie ma drzew, więc nie ma jak schronić się przed upałem. Robotnicy ratują się więc zimnymi napojami. Piją wodę mineralną i gazowane napoje. Chowają się też za maszynami budowlanymi lub budynkami biurowymi w Alejach Jerozolimskich, które rzucają choć odrobinę cienia. Węzeł ma być gotowy w maju przyszłego roku. Czy fala tropikalnych temperatur pozwoli dotrzymać terminu?

- Nie mamy sygnałów, by w związku z pogodą gdziekolwiek groziły nam opóźnienia - uspokaja Tomasz Kunert (37 l.) z miejskiego Biura Drogownictwa i Komunikacji.

Ale na budowie mostu Północnego też jest źle. Uwięzieni w wystawionych na słoneczny żar plątaninach prętów zbrojeniowych robotnicy mogą ratować się tylko butelkami zimnej wody podawanej przez kolegów. Zdecydowanie lepiej mają ci, którzy pracują na ziemi. Grupę kilku drogowców zobaczyliśmy chowających się w cieniu rzucanym przez świeżo wybudowany wiadukt nad ulicą Marymoncką. Tam w chłodzie można na chwilę usiąść, zapalić papierosa i szybko zregenerować siły przed kolejnymi zadaniami na wypalonym słonecznym żarem placu budowy. Przeprawa ma być gotowa pod koniec 2011 roku.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki