Wulgarne graffiti

i

Autor: Klaudia Kot / Facebook: Hejtstop Wulgarne graffiti

Usuwanie nielegalnego graffiti walką z wiatrakami. Warszawa co roku wydaje na to 400 tys. zł [AUDIO]

2016-03-22 11:09

Miasto regularnie usuwa z graffiti z budynków czy drogowych znaków, ale nielegalne malunki cały czas powstają na nowo. Kolejne kampanie społeczne zdają się nie przynosić efektów...

Wandale znów dali o sobie znać. Na Polu Mokotowskim graffiti oszpeciło elewację toalety publicznej. Zarząd Dróg Miejskich apeluje, by nie zaśmiecać przestrzeni publicznej nieestetycznymi malunkami. Drogowcy na usuwanie graffiti wydają rocznie blisko 400 tyś zł. Tylko w ubiegłym roku wyczyszczono ponad 23 tysiące metrów kwadratowych powierzchni z nielegalny mi malunkami.

Warto pamiętać, że budżet, który ZDM przeznacza na usuwanie malunków to podatki nas wszystkich. - Te pieniądze moglibyśmy spożytkować zupełnie inaczej - mówi Karolina Gałecka z ZDM i dodaje, że usuwanie graffiti to walka z wiatrakami, bo graffiti bardzo często powraca jeszcze tego samego lub następnego dnia po jego usunięciu. - Nie nadążamy z usuwaniem kolejnych wulgarnych napisów i malunków - zauważa Gałecka.

Sa jednak miejsca, gdzie graffiti jest mile widziane. ZDM przypomina, że dla fanów ściennych malunków przygotowano specjalną, interaktywną mapę. Można tam sprawdzić, gdzie w stolicy można legalnie malować. Znajdziecie ją na stronie zdm.waw.pl

Tematem zajął się nasz reporter, Paweł Karpiński:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki