Najpierw uszkodził drzwi, a potem złapał stojące w pokoju krzesło i uderzył nim matkę w głowę. Wystraszona kobieta wybiegła z mieszkania i schroniła się u znajomej syna. W końcu nie wytrzymała i powiadomiła policję. Mężczyzna przyznał się funkcjonariuszom, że zrobił matce awanturę. Wyznał im, że... się zdenerwował.
Prokurator postawił już 40-latkowi zarzuty i zdecydował, by objąć go policyjnym dozorem. Sławomir S. ma się stawiać w najbliższej komendzie pięć razy w tygodniu. Za znęcanie się nad matką i uszkodzenie mienia może mu grozić pięć lat więzienia.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail