Pasażerowie korzystający z przystanku autobusowego przy Dworcu Centralnym w kierunku pl. Zawiszy klną na czym świat stoi. A wszystko z powodu słupków, które stanęły między ulicą a wiatą przystankową i skutecznie utrudniają pasażerom przedostanie się na chodnik. Najgorzej jest w godzinach szczytu, gdy na przystanek podjeżdża naraz kilka autobusów, z których wysiada tłum pasażerów. - Tylko głupek stawia słupek! Nasi urzędnicy nie mają na co wydawać pieniędzy. Te słupki powinny stąd zniknąć - denerwuje się Witold Fałecki (49 l.) z Pragi-Południe, który często korzysta z feralnego przystanku.
ZDM krytyką się nie martwi i przekonuje, że paliki na przystanku stanęły nie bez powodu. - Mieliśmy sygnały, że w tym miejscu nielegalnie parkują kierowcy. Słupki mają ich zniechęcić - tłumaczy Karolina Gałecka z ZDM. Zapowiada, że na likwidację palików nie ma co liczyć. - Stoją w odległości metra od krawędzi jezdni. Nie możemy ich przestawić dalej, bo mogłyby tu parkować mniejsze auta - dodaje.
Podcasty
Playlisty tematyczne
