To była chwila nieuwagi! Na newralgicznym skrzyżowaniu Puławskiej z Domaniewską doszło do potężnej kraksy. Około godziny 10 audi jadące ul. Puławską z impetem wbiło się w bok mazdy na białoruskich rejestracjach. Uderzenie było potężne, mazda została dosłownie zmieciona z pasa i wylądowała na dachu. Na miejscu od razu zaroiło się od służb ratunkowych. Pojawiło się pogotowie. Ratownicy musieli udzielić pomocy dwóm osobom na miejscu, a cztery, w tym dwoje dzieci, zostały przewiezione do szpitala.
- Badamy przyczyny wypadku i ustalamy sprawcę. W tym celu zabezpieczyliśmy m.in. nagranie z monitoringu. Będziemy też przesłuchiwać zarówno kierowców, jak i innych uczestników wypadku. Wtedy będzie można mówić np. o mandacie. Na razie nikt nie został ukarany. Kierowcy zostali też zbadani alkomatem, obaj byli trzeźwi - mówi Magdalena Bieniak z zespołu prasowego stołecznej policji.
Wypadek spowodował paraliż w tym rejonie stolicy. Zablokowany był przejazd Domaniewską na odcinku między Puławską a al. Niepodległości oraz prawy pas Puławskiej w stronę Ursynowa. Utrudnienia trwały kilka godzin.