Warszawa: Dyrektor szpitala Czerniakowskiego ustawił przetarg za wycieczkę?

2013-06-04 4:00

Skandal w Szpitalu Czerniakowskim! Dyrektor placówki Sławomir Z. (53 l.) jest podejrzany o wzięcie łapówki za ustawienie przetargu na wyposażenie oddziału intensywnej terapii. Jak ustalili śledczy, wszystko za wartą ponad 6 tys. zł wycieczkę.

Przyjęcie korzyści majątkowej o wartości 6150 zł w zamian za korzystne dla jednej ze spółek rozstrzygnięcie przetargu o wartości 777 tys. zł - zarzut takiej treści postawiła Prokuratura Okręgowa w Warszawie Sławomirowi Z., który od dwóch lat kieruje Szpitalem Czerniakowskim przy ul. Stępińskiej. Zdaniem śledczych na początku ubiegłego roku dyrektor pomógł w ten sposób podwarszawskiej spółce medycznej w zdobyciu kontraktu na wyposażenie oddziału intensywnej terapii.

>>> WARSZAWA: Szpital Czerniakowski ma nowy oddział

 

- W zamian został wysłany na dwuosobową wycieczkę na Kretę - mówi Dariusz Ślepokura, rzecznik warszawskiej prokuratury.

Śledztwo, które pod nadzorem prokuratury prowadzi Centralne Biuro Antykorupcyjne, trwa od czerwca ubiegłego roku i ma się zakończyć w sierpniu. Śledczy przeglądają teraz inne zamówienia realizowane w szpitalu. Sławomirowi Z. grozi nawet 8 lat więzienia. Pobyt za kratami grozi też prezesowi podwarszawskiej firmy medycznej Mirosławowi W., który odpowie za wręczenie łapówki.

Główny podejrzany, mimo toczącej się przeciw niemu sprawy, nadal nadzoruje pracę szpitala, a więc również zamówienia publiczne. Sprawy komentować nie chce i za pośrednictwem sekretarki odsyła do rzecznika placówki. - Pan dyrektor był przesłuchiwany przez prokuraturę. Nie poczuwa się do winy. Zasadność lub niezasadność tych zarzutów będzie rozstrzygnięta zapewne na drodze postępowania sądowego - mówi Beata Mastalerz, rzecznik Szpitala Czerniakowskiego, która zapewnia, że placówka funkcjonuje normalnie. - Decyzje odnośnie do pana dyrektora zależą od organu założycielskiego - dodaje.

Przedstawiciele Ratusza, któremu podlega szpital, twierdzą, że o zarzutach dla dyrektora nie mieli pojęcia, więc na mówienie o dalszych losach dyrektora jest za wcześnie. - Gdy zapoznamy się z informacjami na ten temat, będziemy podejmować decyzję - mówi Bartosz Milczarczyk, rzecznik urzędu miasta.

None

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki