Ninja biega po Grochowie i nie jest to żaden żart. Mężczyzna w stroju wojownika biega od ponad 6 lat. - Gdy byłem dzieckiem chciałem być szybszy od moich rówieśników, a teraz pokazuję ludziom, że mogą się otworzyć w inny sposób na świat. Jest to też moja pasja - powiedział ninja w filmie Piotra Matey (Short Stories #2 Ninja of Grochów).
ZOBACZ niezwykły KOROWÓD samochodów KIA! [ZDJĘCIA]
Tak wygląda ninja, który biega po Grochowie
Teraz biegającego ninję postanowił sprawdzić radny Pragi Południe - Damian Paczkowski, do którego docierały sygnały od zaniepokojonych mieszkańców. Radny wystosował interpelację do urzędu dzielnicy, żeby burmistrz zainteresował się sprawą. - Moja interwencja była podyktowana wyłącznie troską o zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców - tłumaczył Damian Paczkowski.
Po skrupulatnym zbadaniu sytuacji okazało się, że ninja nie stwarza zagrożenia dla mieszkańców... po prostu sobie biega z atrapą miecza. - Absolutnie nie jest to człowiek niebezpieczny, nie posiada żadnej broni, po prostu ćwiczy sobie w tym stroju - wyjaśnia Ewelina Lanc z praskiego ratusza.
Urząd dzielnicy przeprowadził nawet wywiad środowiskowy w celu sprawdzenia, kim jest ta barwna postać. - Uspakajam, wszystko jest w porządku. Myślę, że jest to bardzo pozytywna osoba - podkreśliła Ewelina Lanc.
Odpowiedź burmistrza Pragi Południe - zamieszczona na Facebooku Grochowski Ninja. Fanpage prowadzony jest przez fana ninja.
Sam ninja cieszy się z zainteresowania jego osobą i uważa, że radny tylko pomógł mu interpelacją. - Tak naprawdę radny chciał mi pomóc, nie chciał mi zaszkodzić. Ludzie się na mnie skarżyli, a on chciał coś z tym zrobić i poszedł do burmistrza. Tam otrzymał dokument, który wyjaśnia, że nie jestem niebezpieczny - wyjaśnił reporterowi Radia ESKA.
Ninja obiecał również reporterowi Radia ESKA, że nie zniknie z ulic i będzie umilał życie mieszkańcom Grochowa.
Na trop japońskiego wojownika wpadł Paweł Pawłowski, reporter Radia ESKA. Posłuchajcie jego materiału!
A Wy co myślicie o warszawskim ninja? Zobaczcie o nim filmik!