Groza w warszawskim tramwaju
Do zdarzenia doszło w tramwaju, który zatrzymał się w pobliżu Ratusza Arsenał. Już od samego początku podróży, dwóch młodych chłopców zaczęło zaczepiać pasażerów. Ich wulgarne i agresywne zachowanie szybko spotkało się z reakcją ze strony innych podróżujących. W pewnym momencie doszło do ostrej wymiany zdań.
Widząc narastający konflikt, motorniczy tramwaju postanowił interweniować. Niezwłocznie zawiadomił centralę tramwajów dzwoniąc pod numer alarmowy 112 i zablokował drzwi, aby uniemożliwić dalszą eskalację agresji. Niestety, to tylko rozwścieczyło młodych chuliganów. Zaczęli oni wykrzykiwać groźby w stronę motorniczego, żądając kontynuowania jazdy. Gdy ten odmówił, zaczęli go wyzywać i grozić mu śmiercią. Na miejsce wezwano pracownika tramwajów, ale i on nie zdołał uspokoić agresorów.
„Gdy motorniczy stanął im na drodze, zaatakowali jego i przedstawicielkę tramwajów, kopiąc ich i grożąc im śmiercią" - przekazała nadkom. Paulina Onyszko.
Prawie 1,5 promila! Szokujące wyniki badań
Po obezwładnieniu napastników przez pasażerów, na miejsce przybyła policja. Funkcjonariusze zatrzymali agresywnych nastolatków i wezwali na miejsce ich matki. Chłopcy zostali przewiezieni do komendy przy ul. Jagiellońskiej, gdzie poddano ich badaniu alkomatem. Wyniki były zatrważające: młodszy z nich miał prawie 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, a starszy – prawie promil!
Co dalej z młodymi przestępcami?
Sprawa trafiła do Wydziału ds. Nieletnich i Patologii, a następnie do Sądu Rodzinnego, który zdecyduje o dalszym postępowaniu wobec nieletnich przestępców.
W związku z tym bulwersującym incydentem, policja apeluje do rodziców i opiekunów o wzmożoną czujność w okresie wakacyjnym.
„Czas wakacji to dla dzieci okres większej swobody, wolności, poczucia nieskrępowania obowiązkami szkolnymi i niestety często czas wolny od nadzoru dorosłych i często od odpowiedzialności. UWAGA! Wakacje nie zwalniają rodziców z odpowiedzialności!” – podkreśla nadkom. Paulina Onyszko.