Nie wiadomo, skąd mężczyzna miał zatrutą metanolem wódkę. Karetkę wezwała jego córka, kiedy po wypiciu kilku kieliszków okazało się, że jej ojciec nagle zaczął mieć kłopoty ze wzrokiem. Mężczyzna trafił do szpitala w Nowym Dworze Mazowieckim. Szybko jednak stało się jasne, że niezbędna będzie specjalistyczna opieka toksykologiczna. W tej chwili Andrzej O. walczy o życie w Szpitalu Praskim. To już druga osoba w ostatnim miesiącu z objawami ciężkiego zatrucia metanolem. 80-latek z Woli, który trafił do szpitala na początku grudnia, zmarł po tygodniu od wypicia zabójczej wódki.
Policjanci ostrzegają, aby przed Nowym Rokiem być szczególnie ostrożnym i nie kupować trunków z nielegalnych źródeł. - Nieuczciwi sprzedawcy mogą próbować sprzedać nam taki alkohol po atrakcyjnej cenie - mówi kom. Robert Szumiata z policji.