WARSZAWA: Wielki pożar na wysypisku

2011-10-31 2:00

Gigantyczny dym unosił się przez weekend nad Bielanami. Płonęła ogromna góra śmieci w sortowni przy ul. Kampinoskiej. Strażacy walczyli z ogniem przez 20 godzin, bo trudno było dogasić wielką hałdę starych mebli i trocin. Wysypisko podpalili... pijani ochroniarze, którzy pilnowali sortowni.

Pożar wybuchł około godziny 13 w sobotę. Buchający ogień szalał na wielkim składowisku starych drewnianych stołów, krzeseł i foteli. Ze staroci unosił się tak gryzący dym, że strażacy zaczęli nawet rozważać ewakuację okolicy. Na szczęście nie była konieczna, bo żywioł udało się dość szybko opanować. Gorzej było z dogaszeniem 5-metrowej góry tlącego drewna. Dopiero rano w niedzielę strażacy byli pewni, że pod grubą warstwą trocin nie ma już ognia. Na miejscu pojawiła się też policja. Funkcjonariusze zatrzymali trzech pijanych pracowników ochrony, którzy z premedytacją zaprószyli ogień.

Młodszy kapitan Artur Laudy:

- Ostatni strażacy opuścili miejsce zdarzenia o godzinie 9 rano w niedzielę. Przez całą noc musieli przerzucać warstwy palących się śmieci.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki