Wojna o chodnik w Wesołej

i

Autor: Sebastian Wielechowski Wojna o chodnik w Wesołej

WOJNA o chodnik w Wesołej. Przejście ZAGRODZONE płotem!

2020-10-07 19:29

Absurd, jakich mało! Na środku chodnika przy ul. Jana Pawła II stanął metalowy płot, który zagrodził mieszkańcom przejście przy ruchliwej drodze, ścieżkę rowerową i dostęp do paczkomatu. – Mam do tego prawo, bo jestem właścicielem ponad 80 mkw. tego chodnika – mówi Piotr, mieszkaniec Wesołej, który ustawił ogrodzenie.

Na płocie zawisł baner z informacją o problemach prawnych z tym kawałkiem chodnika. Poprzedni właściciel zbudował sobie chodnik, a później drogowcy – remontując drogę – dobudowali swój do tego prywatnego fragmentu. Pan Piotr nabył działkę dekadę temu, a od kilku lat prosi urząd o wykupienie tego terenu i domaga się odszkodowania za jego bezumowne użytkowanie. Wygrał dwie sprawy. Za trzy lata użytkowania dostał od miasta... 3 tys. zł.

Warszawa: SKATOWAŁ sąsiada na oczach kamer! Wcześniej mu pomógł...

Kolejne dwie rozprawy przegrał. Urzędnicy oczekiwali od niego formalnego wydzielenia tej części działki, ale cała posesja jest objęta hipoteką, więc mężczyzna nie ma takiej możliwości. Jego pełnomocnik zasugerował jednak Zarządowi Dróg Miejskich, by to urzędnicy wysłali pismo do banku z wyjaśnieniem. Od roku jednak brak było jakiejkolwiek reakcji. I właściciel kawałka chodnika przy ul. Jana Pawła II stracił cierpliwość. Mieszkańcy Wesołej – idąc teraz do piekarni, paczkomatu czy marketu – muszą omijać płot po ruchliwej jezdni. Jedni reagują nerwowo. Inni kibicują właścicielowi w walce z urzędami. – Ubolewamy, że właściciel w tak szkodliwy sposób mści się na mieszkańcach dzielnicy, wygradzając chodnik wzdłuż głównej ulicy osiedla – stwierdza Mikołaj Pieńkos, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich.

 Warszawa: Zwłoki kobiety przy ul. Ostrobramskiej. Przerażające odkrycie rowerzysty!

 – Nie grodzę chodnika, aby robić krzywdę mieszkańcom! Zarówno na banerze, jak i osobiście wszystkich za to przepraszam. Realizuję tylko rozwiązanie sugerowane przez miasto, które samo wnioskowało o odgrodzenie tego terenu – tłumaczy mieszkaniec Wesołej. Ma to czarno na białym w wyroku sądu z 2019 r. – To być może jest jedyna forma sprowokowania włodarzy do podjęcia decyzji – mówi.

Wołomin: Okradły dziecko! Dziewczynka nawet nie poczuła jak jej zabierają... [GALERIA]

Wojna o chodnik w Wesołej

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki