Wszystko działo się w środę około godz. 11. Do pełnego petentów MGOPS-u przy ul. Wojska Polskiego 54 przyszedł rozjuszony mężczyzna w średnim wieku i zaczął pokrzykiwać. Gdy pracownicy próbowali go grzecznie wyprosić na zewnątrz, on wyciągnął nóż i zażądał wydania pieniędzy z kasy, grożąc, że w innym przypadku zacznie podrzynać gardła. Dzielna kasjerka i kilku innych pracowników nie dali się zastraszyć i wezwali policję.
- Funkcjonariusze z patrolówki już po kilku minutach byli pod wskazanym adresem i obezwładnili napastnika - mówi kom. Jarosław Sawicki z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie. Ku zaskoczeniu mundurowych, 42-letni Paweł K. był zupełnie trzeźwy, po prostu potrzebował pieniędzy. Mężczyzna ochłonął przez noc w areszcie, a wczoraj był przesłuchiwany przez prokuratora. - Sporządziliśmy wniosek do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy - mówi Jolanta Wrońska z Prokuratury Rejonowej w Piasecznie. Za rozbój z nożem w ręku mężczyźnie grozi nawet 12 lat odsiadki.