Wiadomość o rezygnacji Michała Probierza została przekazana w czwartkowy poranek. Na profilu "Łączy nas piłka" zostało przedstawione specjalne oświadczenie 52-latka.
- Doszedłem do wniosku, że w obecnej sytuacji najlepszą decyzją dla dobra drużyny narodowej będzie moja rezygnacja ze stanowiska selekcjonera. Pełnienie tej funkcji było spełnieniem moich zawodowych marzeń i największym życiowym zaszczytem - można przeczytać.
Szczegóły w tej sprawie zdradził Cezary Kulesza w rozmowie z portalem "meczyki.pl".
- Michał Probierz zadzwonił do mnie w środę wieczorem, że wszystko na spokojnie przemyślał i najlepsza będzie rezygnacja. Zamykamy ten etap. Rozpoczynamy poszukiwania nowego selekcjonera. Polak? Nie przesądzam, ale bardzo możliwe. To musi być ktoś, kto zna tę reprezentację - zdradził prezes PZPN.
Wymowna reakcja Zbigniewa Bońka po rezygnacji Michała Probierza. Nie liczył na nic innego
Były prezes PZPN - Zbigniew Boniek w rozmowie z Mateuszem Borkiem zabrał głos w sprawie rezygnacji Probierza. W zdecydowanych słowach skomentował to wydarzenie.
- Wiedziałem, że to się tak skończy. Nie było po prostu innego wyjścia. Jak się przekroczy pewne granice, czy jak tama zacznie pękać, to muszą być jakieś decyzje. Mieliśmy totalny bałagan organizacyjny, informacyjny, sportowy, czyli było wiadomo, że jest to tylko kwestia czasu. Kwestia kilku godzin - zaznaczył.
- Porażka z Finlandią to był grób dla selekcjonera. To było wiadomo. Ale można powiedzieć, że trochę sobie sam go przygotowywał. Można oczywiście gdzieś żałować, bo w momencie kiedy został selekcjonerem, miał pewnie inne spojrzenie, inną wizję. Natomiast to co robił, to krytyka potężna musi być. Pozostawił po sobie Michał totalny bałagan - w mocnych słowach odniósł się do kadencji Probierza.
- Mówiłem, że jeżeli nie wygramy z Finlandią, to nic go nie uratuje. W żadnym konflikcie trener nie wygrał z najlepszym piłkarzem. To jest absolutnie niemożliwe - podsumował były prezes PZPN, wspominając o aferze sprzed kilku dni.