"2XL". Elżbieta Romanowska ujawnia tajemnice Agaty Dec

2013-10-12 21:30

Twarda niedostępna szefowa i jednocześnie krucha, delikatna kobieta. Elżbieta Romanowska zdradza, dlaczego polubiła graną przez siebie Agatę Dec z serialu "2XL"

- Co panią bardziej pociągało, gdy przyjmowała rolę Agaty - możliwość zagrania kluczowej postaci w skrojonej na hit produkcji czy misja, bo "2XL" dotyka ważnych problemów: walki z naszą chorobą cywilizacyjną - nadwagą, zmagania się z samotnością, ofiar patologicznych związków?

- Bardzo się cieszę, że dostałam propozycję zagrania Agaty. To ciekawa postać, o szerokim wachlarzu emocjonalnym. Jest sympatyczna, ciepła, lekko sentymentalna, ale potrafi też być uszczypliwa, twarda i bezkompromisowa. Chcę, by bawiła, wzruszała i zaskakiwała, by była ,,prawdziwa" ze swoimi wadami i zaletami. To ciekawe zadanie aktorskie i mam nadzieję, że mu podołam. Jeśli chodzi o otyłość, cieszę się, że przestaje być tematem tabu. Wielu ludziom kojarzy się z lenistwem i wygodnictwem. Często zapominamy, że może być ona wynikiem stresu, choroby, problemów emocjonalnych czy trudnych przeżyć. Oprócz samozaparcia, odpowiedniej diety oraz ćwiczeń ogromnie ważne w walce z nadwagą jest wsparcie najbliższych. Głupie komentarze, dowcipy potrafią bardzo ranić i przynieść skutek odwrotny do zamierzonego.

Zobacz: "2XL". Edyta Jungowska straciła rolę przez wagę

- Czy kobieta taka jak Agata - singielka, z premedytacją niewchodząca w relacje z mężczyzną, może być szczęśliwa?

- Agata została przed laty zraniona przez ukochanego, który nie tylko ją porzucił, lecz także ośmieszył i wykorzystał. To przez niego straciła przyjaciół, szacunek u ludzi i - co najważniejsze - rodzinę. Teraz mężczyzna kojarzy jej się z upokorzeniem, bólem i cierpieniem. Więc za czym tu tęsknić? Jest singielką, ale nie jest sama. Ma oddanych przyjaciół, Bożenę (Ewa Kaim) i Jurka (Marek Kaliszuk), oraz swojego ukochanego psa. Praca i przyjaciele dają jej szczęście. Do jego pełni brakuje jej tylko pozbycia się tych zbędnych kilogramów, pamiątki po bolesnej przeszłości.

- Przyjaciele mogą zastąpić miłość?

- Agata uważa, że tak! Jednak choć sama nie chce się do tego przyznać, brakuje jej bliskości.

Patrz: "2XL". Edyta Jungowska przytyła do roli Laury? To pogrubiający kostium

- Lubi pani Agatę? To przecież kobieta szorstka, opryskliwa i wyniosła. Jej zachowanie w stosunku do "Górala" (Piotr Stramowski) często ociera się o mobbing...

- Z tym mobbingiem to lekka przesada. Agata jest bardzo wymagająca w stosunku do swoich pracowników, ale też wiele wymaga od siebie. Nie lubi lenistwa i bylejakości w pracy. Owszem, trzyma kolegów z pracy na dystans i nie pozwala się do siebie zbliżyć, ale ona, po doświadczeniach z przeszłości, nie ufa facetom. Uważa, że najlepsze są relacje czysto zawodowe, bo dzięki temu można uniknąć wielu problemów. Ale w głębi duszy to ciepła, sympatyczna, lekko pogubiona kobieta. Bardzo ją lubię.

- Jak na 30-latkę ma pani imponującą filmografię - blisko 30 ról, w tym dwie bardzo ważne - Jola, która już od kilku lat bawi nas w "Ranczu", i teraz Agata. Jest pani pracoholiczką jeżdżącą z planu na plan? A życie osobiste?

- Bardzo lubię swoją pracę. Jestem szczęściarą, bo mogę zarabiać na życie robiąc to, co kocham. Gram w teatrach w Warszawie i Wrocławiu (Teatr Muzyczny Capitol), serialach i filmach. To wiąże się z częstymi wyjazdami, ale nie zamieniłabym tego na nic innego. A do pracoholiczki jeszcze mi daleko, bo lubię sobie czasem poleniuchować.

- Czy związek Agaty z mężczyzną takim jak "Góral" jest możliwy? Będą razem?

- A dlaczego nie?! Agata i Robert to ludzie po przejściach i wbrew pozorom wiele ich łączy. On ją rozumie i dostrzega to, czego nie widzą inni, że pod płaszczykiem twardej, niedostępnej szefowej ukrywa się krucha i delikatna kobieta. A czy połączy ich płomienna miłość, czy może wspaniała i trwała przyjaźń, czas pokaże.

Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Polub nas na Facebooku!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki