Amerykański kongresmen Mike Quigley załatwi Boysom pracę w USA

2012-05-24 4:00

Czyżby skończyła się gehenna polskich artystów wyjeżdżających do USA? Wszystko wskazuje na to, że tak. Skoro urzędnicy z byle powodu nie zezwalają na wjazd do Ameryki, trzeba mieć potężnego sojusznika. Okazał się nim wpływowy kongresmen stanu Illinois Mike Quigley (54 l.).

W lutym pisaliśmy o kłopotach Marcina Millera (42 l.) i jego zespołu Boys. Zespół miał zagrać z okazji 20-lecia swego istnienia dla Polonii serię koncertów.

Jednak w ostatniej chwili urzędnicy nie zezwolili im na wjazd. Jest jednak szansa, że boysi przylecą do Stanów. Pomóc w otrzymaniu wiz zadeklarował demokrata, kongresmen Quigley. Jest on także gorącym zwolennikiem wycofania wiz dla Polaków.

- Zajmujemy się sprawą zespołu Boys, gdyż na co dzień prowadzimy wiele spraw emigracyjnych. Osoby zwracają się do naszego biura, kiedy nie dają sobie rady z urzędem imigracyjnym nawet przy pomocy prawnika. Staramy się wspierać osoby, które starają się o wizy do USA.

Kongresmen Quigley od dłuższego czasu z zapałem walczy o włączenie Polski do programu bezwizowego - powiedziała nam Karolina Żaczek, asystentka kongresmena do spraw etnicznych.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki