Ania Powierza, czyli Czesia z „Klanu” wyznaje: Żałuję, że wstrzyknęłam sobie botoks

2019-08-06 3:41

Gwiazdy uwielbiają upiększać się w gabinetach medycyny estetycznej. Botoks i twarze bez zmarszczki są na porządku dziennym. Ale Ania Powierza (41 l.) żałuje, że ostrzykiwała sobie twarz. Jak nas zapewnia, dziś jest antyfanką takich zabiegów. - U mnie stop, koniec z tego typu zabiegami! - zarzeka się.

Żałuję, że wstrzyknęłam sobie botoks

i

Autor: PAPARA 20 Żałuję, że wstrzyknęłam sobie botoks

Ania odkryła, że botoks i inne zabiegi odmładzają tylko na chwilę. ” Testowałam różne metody... Raz wstrzyknęłam sobie botoks. Raz kwas hialuronowy. Kilka razy testowałam też jakieś inne zabiegi. Jednak patrząc na znajome, które od lat korzystają z zabiegów tego rodzaju... czułam, że to nie moja droga” – napisała na Instagramie i dodała: „Póki co, oficjalnie obwieszczam: u mnie stop, koniec z tego typu zabiegami! Stawiam na naturalne środki, zgodne z naturą procesy”. W rozmowie z „Super Expressem” gwiazda „Klanu” zdradza, że w najbliższych miesiącach zamierza gruntowanie o siebie zadbać, a przede wszystkim schudnąć.

- Przez ostatnie kilka miesięcy porzuciłam własne dobre rady, utyłam, straciłam energię do życia. I w momencie, kiedy robię taki szczery rachunek sumienia, w momencie, kiedy nie jestem w najlepszej formie... Ukazały się moje zdjęcie w bikini. Paradoksalnie, uznałam, że to jest dobry znak – mówi nam serialowa Czesia.

Ania planuje wydać książkę, w której opisze, jak o siebie dbać. A co ona robi, by wyglądać lepiej? - Jem zdrowe jedzenie, unikam żywności przetworzonej. Uprawiam dużo sportów, jazdę konną i pływanie to już nałogowo. I używam naturalnych kosmetyków. Jestem zdecydowaną antyfanką wspomnianych zabiegów medycyny estetycznej, które paradoksalnie, przyspieszają tylko procesy starzenia się skóry - zdradza nam Ania.

SPRAWDŹ: Czesia z "Klanu" błyszczy na plaży! 41-letnia aktorka zachwyca w bikini [ZDJĘCIA]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki