ANNA MUCHA dziękuje za wsparcie!

atom

2012-08-10 14:10

W ostatnią niedzielę kot Anny Muchy został otruty. Na swoim blogu, aktorka dziękuje wszystkim za wsparcie w tych trudnych dla niej chwilach. Przyznaje, że drugiego zwierzaka nie wypuszcza z domu, gdyż obawia się, że może on podzielić los Vincenta.

Najnowsze z działu

Poruszające!

Oliwia Bieniuk dodała wzruszający wpis. Nieprawdopodobne jak upamiętniła Przybylską

"I codziennie ciebie brak"

Nieprawdopodobnie smutne wieści z domu Kukulskiej. Łzy same płyną do oczu

Tylko u nas!

Wstrząsające wyznanie Filipa Chajzera. Dwa razy chciał się zabić. To, co przeżył po tragicznej śmierci syna, wyciska łzy

Zobaczcie sami

Doda jak pani prezes, Blanka w rozciągniętych majtkach, a Roxie Węgiel... aż wstyd pisać. Hity i kity modowe na festiwalu w Sopocie. DUŻO ZDJĘĆ

Tylko winny się tłumaczy?

"Nie byłam zwyrodnialcem". Dagmara Kaźmierska przerywa milczenie po skandalu

Anna Mucha bardzo przeżywa śmierć swojego kota Vincenta. Przypomnijmy, że zwierzak został otruty w niedzielę 5. sierpnia. Tego felernego dnia na swoim blogu, aktorka napisała, że znalazła go martwego.

Anna Mucha dostała wiele listów od swoich fanów z wyrazami współczucia i pocieszenia. Gwiazda przyznała, że w tych trudnych chwilach ogromnym wsparciem była dla niej rodzina i znajomi. Aby nie myśleć o tym co się stało, rzuciła się w wir pracy i codziennych obowiązków.

Aktorka ma jeszcze jednego kota, ale po ostatnich wydarzeniach nie wypuszcza go z domu. Obawia się, że on też któregoś dnia może stracić życie.

- Mam jeszcze drugiego sierściucha, który teraz sika po kątach (bo go histerycznie nie wypuszczam) chodzi smutny, apatyczny i nie dojada (zostawia dla Vincenta?) – napisała na swoim blogu.