Beata Tadla padła ofiarą oszusta. Teraz pisze o "chemicznym g**nie"

2018-04-19 10:37

Beata Tadla ofiarą oszusta! Dziennikarka przestrzegła na Instagramie wszystkich tych, którzy znaleźli jej nazwisko w reklamie środka na odchudzanie. Teraz Tadla jest zalewana prośbami o wysyłkę rzekomego środka na odchudzanie. Zdenerwowanej dziennikarce puściły nerwy!

Beata Tadla ostrzega przed oszustem, który wykorzystał jej nazwisko do reklamowania środka na odchudzanie. Dziennikarka stacji NOWA TV oraz prowadząca program informacyjny "24 Godziny" umieściła na Instagramie oświadczenie, w którym tłumaczy, na czym dokładnie polega oszustwo. "Nie reklamuję żadnego produktu na odchudzanie! Padłam ofiarą oszusta, który posłużył się moim wizerunkiem, wymyśloną historią, nieprawdziwymi cytatami... Obrzydliwe metody! Informuję, że podjęłam kroki prawne, bo próba zbicia kapitału czyimś kosztem - bez jego wiedzy, woli i zgody - to zwykłe chamstwo, a przede wszystkim działanie wbrew prawu!" - tłumaczy dziennikarka.

Zgrabna figura Tadli i jej udział w Tańcu z gwiazdami przyciąga oszustów. Na szczęście dziennikarka nie daje się wykorzystywać. Zasypywana prośbami o próbki środka na odchudzanie nie wytrzymała i w dosadnych słowach opisała całą sytuację:

- Zostałam zalana prośbami o wysyłkę jakiegoś chemicznego g...na, z którym nie mam nic wspólnego. Powtarzam: nie sprzedaję, nie polecam, nie stosuję żadnych produktów na odchudzanie! Proszę do mnie w tej sprawie nie pisać, bo zaraz oszaleję! - czytamy na Instagramie dziennikarki.

Czemu więc Beat Tadla zawdzięcza zgrabną figurę? Od dłuższego już czasu prezenterka umieszcza na Instagramie zdjęcia zdrowych świeżych soków, które przygotowuje codziennie rano we własnej kuchni. Być może w tym tkwi jej sekret.

Bezy, owoce bita śmietana – idealny przepis na deser. Wypróbuj nasz przepis na domowe bezy!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki