Bracia Collins zakończyli współpracę z Tomaszem Komendą! Zwołano w tej sprawie konferencję, mocne oświadczenie gwiazd TVN!

2021-05-19 12:44

Po tym, jak Tomasz Komenda wyszedł z więzienia po 18 latach niewinności, trudno mu było odnaleźć się w rzeczywistości poza murami zakładu karnego. Pomocną dłoń wyciągnęli do niego bracia Collins, którzy dali mu pracę w swojej fundacji. Niesłusznie skazanemu mężczyźnie przyznano rekordowe odszkodowanie. Tomasz Komenda nie współpracuje już z fundacją gwiazdorów z TVN. Bracia Collins zwołali w tej sprawie konferencję. " Jest to pierwsze i ostatnie oświadczenie z naszej strony" - oświadczył stanowczo Rafał Collins. Poznajcie szczegóły.

Grzegorz Collins, Tomasz Komenda

i

Autor: AKPA Grzegorz Collins, Tomasz Komenda

Chyba nie ma osoby, która nie wiedziałaby, kim jest Tomasz Komenda. Historia niesłusznie skazanego za morderstwo mężczyzny wstrząsnęła całą Polską. Niesprawność wymiaru sprawiedliwości zrujnowała niemal pół życia mężczyzny, który ma dziś 40 lat. I choć przyznano mu rekordowe odszkodowanie w wysokości 12 mln 811 tys zł, to żadne pieniądze nie wynagrodzą mu zmarnowanych lat. 

NIE PRZEGAP: To była największa tajemnica programu! Wiemy, co dzieje się z meblami i rzeczami uczestników formatu "Nasz nowy dom"

Tomasz Komenda kilkakrotnie próbował się zabić. Przez to, że został skazany za brutalny gwałt na 15-latce i morderstwo, więźniowie zgotowali mu prawdziwy horror. Trauma towarzyszyła mężczyźnie również po wyjściu zza krat. Tomasz Komenda próbował się odnaleźć w świecie, którego nie widział przez 18 lat, a który zdążył przez ten czas mocno posunąć się do przodu. Mężczyzna próbował znaleźć pracę, ale w żadnej nie zagrzał długo miejsca. Jego historię poznali także bracia Collins i zdecydowali się zatrudnić go w swojej fundacji. Tomasz Komenda miał pomagać osobom pokrzywdzonym przez wymiar sprawiedliwości. 

Bracia Collins i Tomasz Komenda zakończyli współpracę. Jest oświadczenie

Bracia Collins i Tomasz Komenda zdecydowali się zakończyć współpracę. Fundacja braci z TVN zorganizowała w tej sprawie konferencję. Tomasz Komenda pod koniec ubiegłego roku został ojcem - jego żona, Anna Walter, urodziła mu syna. Mężczyzna dostał już pieniądze z odszkodowania i zdecydował się zrezygnować z pracy.

NIE PRZEGAP: W miejscu publicznym Ida Nowakowska wyciągnęła pierś i zaczęła karmić dziecko. Do sieci trafiło zdjęcie z bliska!

- Tomasz Komenda nie jest na dzień dzisiejszy już naszym współpracownikiem, gdyż jego sytuacja materialna pozwala mu cieszyć się życiem, rodziną, każdą chwilą na wolności i cieszyć się tym, co mu pozostało. Tomek ma 40 lat i życzymy mu jak najwięcej szczęśliwych lat. Nie szukajmy dziury w całym. Jest to sytuacja, w której stało się coś fajnego. Tomek zawsze może liczyć na nasze wsparcie, a ja wiem, że my możemy liczyć na jego - mówił Rafał Collins.

Po tym, jak Tomasz Komenda otrzymał rekordowe odszkodowanie, wielu było ciekawych, co zrobi z pieniędzmi. Część liczyła na to, że rąbka tajemnicy uchylą bracia Collins i zastanawiała się, czy ciągle mają kontakt z Tomkiem.

NIE PRZEGAP: Sara Egwu-James już tak nie wygląda! Odważna metamorfoza 12-latki ścina z nóg! Zobaczcie ją w prostych włosach i blondzie! [FOTO]

- Jesteśmy cały czas w kontakcie, wszystko jest w porządku i bardzo proszę, żeby uszanować prywatność Tomka. Tylko na tym nam zależy. Jest to pierwsze i ostatnie oświadczenie z naszej strony. To piękna historia, która ma happy end i niech tak zostanie - tłumaczą w oświadczeniu bracia Collins. 

Grzegorz Collins w rozmowie z dziennikarką Jastrzab Post tłumaczył, czemu zdecydowali się wydać oświadczenie w sprawie Komendy.

- Nie jesteśmy zmęczeni tematem, ani Tomkiem. Chcieliśmy wydać oświadczenie, chcieliśmy uciąć spekulacje. Tomek ma stabilność finansową, ma spokój, chce zostać osobą prywatną. Pomagał nam w fundacji, to nie było tak, że nie pomagał. Przyjeżdżał do Warszawy, o co go poprosiliśmy, to to robił. Jest bardzo fajnym chłopakiem, niech żyje sobie w spokoju. Dajmy mu spokojnie żyć. Wiadomo, że żadne pieniądze mu nie zwrócą tego, co się stało. Ale patrzmy w przyszłość – co możemy zrobić, czy możemy zmienić ustawy, lepiej wyszkolić prokuratorów. Czy możemy zrobić coś dobrego w tym kierunku, żeby takie osoby niewinne w naszym kraju nie były zamykane na 20 lat.

Jego zdaniem osoby, które odpowiadają za 18-letni koszmar Tomasza Komendy powinny za to odpowiedzieć.

- Ja rozumiem, że można kogoś niechcący zamknąć, trzy-sześć miesięcy, są apelacje, robimy ponowne dochodzenie i takie osoby wychodzą na wolność. Po trzech, sześciu miesiącach przejściówki nic się takiej osobie nie stanie. Ale jak zamykasz kogoś na 5, 10, 15 lat i z każdej strony były dostarczane dowody, że tego chłopaka nawet tam nie było, to jak ktoś przymyka oczy i może spać spokojnie z tym, to taką osobę trzeba wsadzić. Niech zobaczy, jak to jest - powiedział Grzegorz Collins.

Podlaskie. „Jestem jak Tomasz Komenda”. Skazany na dożywocie za zabójstwo twierdzi, że został wrobiony
Sonda
Czy Rafał Brzozowski ma szansę przejść do finału Eurowizji 2021?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki