Choć Mikołaj jest sportowcem, taniec wcale nie przychodzi mu bez wysiłku. Jak się okazuje, zwłaszcza tak zwana "łacina" wymaga od niego tego, by zapomniał - np. jeśli chodzi o sylwetkę, wszystkiego, czego uczyły go treningi tenisa. Dlatego zdecydowanie lepiej czuje się w tańcach standardowych. Jednak udział w programie wiąże się z tym, że musi wykonywać wszystkie zadane uczestnikom. Sylwia, która jest jego trenerką przyznaje, że zdarza się, że Mikołaj po prostu buntuje się jej na sali, a fakt że są parą nie ułatwia tej sytuacji, bo mogą sobie powiedzieć przecież w cztery oczy wszystko. Jednak dziewczyna dumna jest ze swojego ukochanego i twierdzi, że Mikołaj nie docenia siebie. Spędzają na sali 3-4 godziny dziennie i z radością obserwuje, że Mikołajowi taniec coraz częściej sprawia przyjemność.
Więcej o swoich treningach i buntach Mikołaja opowiedzieli w magazynie #HOT Ewy Wąsikowskiej-Tomczyńskiej. Zobacz WIDEO.