Chcą zniszczyć Górniak. Ogromna fala hejtu i niespodziewana obrona

2020-11-21 5:45

W mediach trwa burza wokół Edyty Górniak (48 l.), która wyznała, że koronawirus jest tajnym planem na pozbycie się ze świata najsłabszych ludzi, a w szpitalach leżą statyści. Gwiazda stwierdziła również, że woli umrzeć niż zaszczepić się przeciwko groźnej chorobie. Choć niektórzy twierdzą, że diwa totalnie się skompromitowała, to Edyta może liczyć na wsparcie kolegi po fachu Iwana Komarenki (44 l.).

Chcą ZNISZCZYĆ Górniak

i

Autor: shutterstock

Na Edytę Górniak wylała się fala przykrych słów, ale wykonawca hitu „Czarne oczy” deklaruje, że popiera diwę i jej teorie.

– Generalnie wspierałem Edytę od momentu, kiedy tydzień po mnie wystąpiła w „wRealu24”. Od tego momentu Edyta stała się dla mnie bohaterką, która właśnie dołączyła do ruchu wolnościowców, którzy rozumieją problem. Cały hejt, który jest teraz kierowany w stronę Edyty, spotyka również mnie, zatem jesteśmy w podobnej sytuacji. Raz ona dostaje bardziej, raz ja. Rozumiem to, co ją spotyka, i jestem po stronie Edyty – mówi Iwan w rozmowie z „Super Expressem”, ale zaznacza, że nie neguje istnienia choroby. 

– Wierzę w koronawirusa i jego zagrożenie. Walczę o wolność i o to, by zaniechano tych restrykcji, które nie pozwalają nam swobodnie oddychać i pracować – dodaje muzyk.

Ivan próbuje też tłumaczyć koleżankę, która zasugerowała, że w szpitalach są statyści. 

– Może Edyta nie do końca się orientuje, bo rzeczywiście są fejkowe zdjęcia na Facebooku. Sam też widziałem takie nie raz – gdzie leżą manekiny… Ale ja wierzę, że w szpitalach są prawdziwi ludzie chorzy na COVID, którzy nawet umierają na współistniejące choroby – zauważa Komarenko.

Bracia zmarli na covid jeden po drugim. Pochowali ich na cmentarzu w Markach

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki