Chcieć to móc

2009-04-25 19:40

Jean-Claude van Damme (49 l.) sławę zawdzięcza słabemu zdrowiu i... baletowi. Dzisiejszy "mięśniak z Brukseli", jak go nazywają, trafił na zajęcia wschodnich sztuk walki gdy miał 11 lat

Przyprowadził go na nie ojciec w trosce o kondycję fizyczną syna. Jako 16-latek Jean-Claude rozpoczął 5-letnią naukę baletu. W 1978 r. zdobył tytuł mistrza Europy w karate. Chyba już wówczas zamierzał zostać gwiazdą.

- Pragnienie osiągnięcia sukcesu było silniejsze od strachu przed niepowodzeniem i przed wstydem. Nawet większe od miłości do... mojej pierwszej żony - opowiadał dziennikarce "Super Expressu", bo osiem lat temu belgijski aktor bawił dwa dni w Polsce na nasze zaproszenie.

Gdy wyjeżdżał z rodzinnej Belgii do amerykańskiej fabryki snów - Hollywood, jego rodzice byli przerażeni.

- Nikt we mnie nie wierzył. Ale ja byłem uparty. Jestem przykładem na to, że kiedy się czegoś bardzo pragnie, można to osiągnąć - mówi.

Jean-Claude van Damme jest od wielu lat światową gwiazdą kina walki. Czasami tę opinię starają się podważyć inni sławni mięśniacy.

Sylvester Stallone ujawnił niedawno, że w czasie jednego z przyjęć u niego w domu obecni tam Jean-Claude van Damme i Steven Seagal pokłócili się o to, który jest większym twardzielem i skopie drugiemu tyłek...

Na szczęście skończyło się na słownych przepychankach, ponieważ Seagal po prostu opuścił przyjęcie.

Niemniej Stallone twierdzi, że gdyby doszło do walki, wygrałby Jean-Claude.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki