Co za widok! Kraśko zbiera kupy po koniach

2022-05-06 19:47

Karolina Ferenstein-Kraśko (45 l.) żadnej pracy się nie boi i nie wstydzi. Żona Piotra Kraśki (51 l.) razem z rodziną spędziła majówkę w stadninie w Gałkowie (woj. warmińsko-mazurskie). Ale zamiast się relaksować, zakasała rękawy i... sprzątała łajno po koniach.

Kraśko zbiera kupy po koniach

i

Autor: papara20 Kraśko zbiera kupy po koniach

Karolina Ferenstein-Kraśko, gdy bawi się na stołecznych imprezach, zawsze jest elegancko ubrana i ładnie uczesana. Ale gdy jedzie na Mazury, zrzuca z siebie sukienkę, włosy wiąże w kucyk i zakłada ubranie do jazdy konnej. Bo konie to wielka miłość żony dziennikarza. Dlatego gwiazda każdą wolną chwilę spędza w swojej stadninie. Tak było i w pierwszy weekend majowy. W tym roku niewiele brakowało, a musiałaby udać się tam bez męża. Piotr przez ostatnie tygodnie przebywał w USA jako korespondent „Faktów” TVN. W ostatniej chwili udało mu się jednak przyjechać do Polski.

Tak Kraśko spędziła majówkę

"Dzisiaj był wspaniały teren, majówka z przyjaciółmi i naszymi dziećmi na koniec dnia jeszcze Piotr wrócił z Washington. Jesteśmy wszyscy razem" - napisała wyraźnie szczęśliwa i przypomniała podobną historię sprzed lat. "Powroty do Domu prosto z Washingtonu! Taką też pamiętam majówkę, 15 lat temu, gdy Piotr był korespondentem w USA! Przez ostatnie dwa tygodnie jego nieobecności i oglądania jego relacji ze Stanów przypomniałam sobie ten szalony czas kiedy z trzymiesięcznym synkiem prosto z Gałkowa pędziłam do Washington właśnie..." - dodała przy zdjęciu z mężem.

Wyjazd do Gałkowa to jednak nie tylko jazda konna i rodzinna sielanka. Czasami Karolina musi chwycić za łopatę i posprzątać po swoich pupilach. I, jak widać, nie ma z tym problemu.

Zobacz: Żona Piotra Kraśki szczerze o swoim małżeństwie. „Tragedia i płacz non stop”

Osiodłany koń galopował ulicami Świdnika. Policjanci gonili go radiowozem
Sonda
Sprzątasz po swoim zwierzęciu?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki