Dał 4 tysiące dolarów napiwku

2009-06-26 5:00

Ten to ma gest! Najsłynniejszy pirat z Karaibów, czyli Johnny Depp (46 l.), w jednej z restauracji w Chicago zostawił - bagatela! - 4 tysiące dolarów napiwku.

Co ciekawe, nie dał go ślicznej kelnerce, która urzekła go zalotnym uśmiechem, ale… kelnerowi. Jak widać, dla Deppa liczy się profesjonalna obsługa, a nie tylko wygląd personelu. Potem ów kelner wychwalał aktora pod niebiosa. - To bardzo spokojny człowiek, niezwykle miły i czarujący - opowiadał jednej z gazet uszczęśliwiony pracownik restauracji.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki