Po przemówieniu Trumpa w Polsce powody do dumy może mieć przede wszystkim rodzina Szymona Majewskiego. Dlaczego? Prezydent Stanów Zjednoczonych pochwalił dokonania przodków polskiego dziennikarza. W swoim przemówieniu Trump wspomniał bohaterskie osiągnięcia Polaków. Wśród nich wymienił obronę przejścia przez Aleje Jerozolimskie w czasie powstania warszawskiego.
- Historia Polski to historia ludzi, którzy nigdy nie utracili nadziei, których nigdy nie udało się złamać i którzy nigdy, przenigdy nie zapomnieli, kim są - deklarował prezydent ku aplauzowi zebranego tłumu - Cudowny duch, chylimy czoła przed waszym poświęceniem. Zawsze będziemy pamiętać o waszej walce o wolność - dodał.
Dziadek Szymona Majewskiego wśród bohaterów chwalonych przez Trumpa
Tuż po przemówieniu Trumpa Szymon Majewski umieścił na Facebooku post, w którym wspomniał historię swojego dziadka. To właśnie dziadek dziennikarza, kpt. Ignacy Łyskanowski ps. Skiba, należał do oddziału, broniącego przejścia przez Aleje Jerozolimskie w Warszawie. I to właśnie o waleczności tego oddziału mówił Donald Trump na placu Krasińskich.
- Miło było usłyszeć, gdy Donald Trump powiedział dziś o barykadzie która przez 63 dni Powstania broniła przejścia przez Aleje Jerozolimskie. To właśnie tej barykady bronił batalion " Bełt" w którym z jednym dowódców był mój Dziadek kpt.Ignacy Łyskanowski ps. Skiba. Razem z nimi walczył tam batalion " Kiliński". Barykadę pomagali budować Warszawiacy - czytamy we wpisie Szymona Majewskiego na Facebooku.
Jak na post Majewskiego zareagowali internauci? Pod wpisem pojawiło się wiele gratulacji i słów uznania dla dziadka Szymona. Z drugiej strony pojawiły się również komentarze krytykujące Szymona.
- Panie Szanowny! Niech Pan powiększy to zdjęcie, gdzie stoi pan obok SOLI TEJ ZIEMI i odpowie sobie na pytanie:Czy mój wygląd jest adekwatny do okoliczności??? - skomentował zdjęcie Majewskiego z dziadkiem jeden z internautów.