Od lat krążą plotki o zachciankach Edyty Górniak. Mocno dawała się we znaki producentom The Voice of Poland ciągle strzelając fochy na planie show. Ale to, co zrobiła ostatnio, przebija wszystkie jej dotychczasowe kaprysy!
Górniak miała pojawić się na okładce świątecznego wydania jednego z pism dla kobiet. Wszystko było dogadane, pojawiła się na sesji i zaczęły się zdjęcia. Szło dobrze do momentu, kiedy diwa zorientowała się, że fotograf robił zdjęcia aparatem cyfrowym!
– Dzwoniła z pretensjami. Mówiła, że nie pozwala, by robić jej zdjęcia aparatem cyfrowym. Akceptuje tylko tradycyjne zdjęcia. Powiedziała, że nowoczesne aparaty niszczą jej urodę i postarzają ją – zdradziła Faktowi osoba pracująca przy sesji.
Finał całej historii był taki, że "zniszczona" przez aparat cyfrowy gwiazda w końcu nie pojawiła się na okładce! Coś nam się wydaje, że niedługo zgodzi się tylko na malarza!
Zobacz też: Patricia Kazadi zaprasza na sylwestra do Krakowa
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail