Emilian Kamiński nie dokończył filmu. Reżyser ma teraz duży problem

2022-12-28 5:28

Nie tak dawno Emilian Kamiński (†70 l.) był na planie czwartej części filmu z kultowej serii „U Pana Boga...” w reżyserii Jacka Bromskiego (76 l.). Niestety, nie udało mu się dokończyć zdjęć. Aktor zmarł 26 grudnia w swoim domu. Jak dowiedział się „Super Express”, produkcja została wstrzymana z powodu złego stanu zdrowia gwiazdora. Wszyscy do końca mieli nadzieję, że filmowy Bocian niebawem wróci do zdrowia.

Emilian lubił Bociana, nie dokończył roli

i

Autor: Niemiec/Akpa, Materiały prasowe Emilian lubił Bociana, nie dokończył roli

Emilian Kamiński zmarł 26 grudnia o godz. 7.30 w swoim domu w podwarszawskim Józefowie. Śmierć aktora była ogromnym ciosem dla jego rodziny, przyjaciół i aktorów, z którymi nie tak dawno pracował m.in. na planie „M jak miłość”, a także nowego filmu. W ostatnich miesiącach realizowane były zdjęcia do filmu z kultowej serii „U Pana Boga...” w reżyserii Jacka Bromskiego, w których to aktor wcielał się w Jerzego Bociana.

Po 10 latach od ostatniej części aktorzy spotkali się ponownie na planie filmowym „U Pana Boga w Królowym Moście”. Reżyser nie wyobrażał sobie, by mogło w niej zabraknąć jednego z głównych bohaterów, w którego wcielał się Emilian Kamiński. Niestety, z powodu złego stanu zdrowia aktora zdjęcia zostały nagle przerwane, a Bromski kilka dni temu w rozmowie z nami wyznał, że czeka na jego powrót. Nie przypuszczał wtedy, że stanie się najgorsze. – Mam nadzieję, że 12 do 25 stycznia ponownie wejdziemy na plan. Mam nadzieję, że będzie śnieg, bo to zimowe zdjęcia. Będą chyba wszyscy aktorzy. Mam nadzieję, że Emilian Kamiński również, bo trochę jest chory, ale mam nadzieję, że wyzdrowieje do tego czasu – mówił nam Bromski kilka dni przed śmiercią aktora.

25 października aktor spędził cały dzień na planie filmowym. Odgrywał sceny z Tatianą Sosną-Sarno (68 l.), z którą znał się od czasów studenckich. – Zdjęcia odbywały się w Jabłonnej. Trwały od rana do późna. Emilian był nieco zmieniony na twarzy, ale w bardzo dobrej formie – mówi nam aktorka. – Mówił mi o tym, że choruje, że z powodu zdrowia bardziej zajmuje się reżyserowaniem niż graniem. Szykował się do nowej premiery w swoim teatrze – dodaje.

Mimo choroby nie tracił poczucia humoru. – Pytałam, czy jest zmęczony. Powiedział, że bardziej męczące dla niego są wieczorne próby i spektakle w teatrze niż praca na planie filmu. Tego dnia nawet dowcipkował, grał jak każdy i wyglądał całkiem normalnie – dodaje pani Tatiana.

Jak na razie nie wiadomo, jak reżyser planuje dokończyć zdjęcia. Wszystko jednak wskazuje na to, że będzie musiał zmienić scenariusz.

Czy nie wymagasz od siebie zbyt wiele?

Posłuchaj, jak wyznaczać sobie cele, aby być SZCZĘŚLIWYM!

Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki