Gawliński pije whisky na śniadanie

2009-07-03 8:00

Każdy ma swój sposób na spędzenie poranka. Szczególnie oryginalny wybrał Robert Gawliński (46 l.), wokalista zespołu Wilki. Zamiast śniadania woli wypić sobie czterdziestkę whisky. I to go napędza. Jego żona Monika (43 l.) uważa, że nie ma w tym nic dziwnego.

Spotkaliśmy Roberta w jednej z warszawskich knajpek. Muzyk od samego rana miał napięty grafik i załatwiał interesy. A na to trzeba dużo siły i odporności. I dlatego, aby się wzmocnić, Robert jeszcze przed południem posilił się czterdziestką whisky.

- Wtedy miał bardzo ciężki dzień. Do tego było duszno. Nie mieliśmy humoru ani sił na nic... No, ale jedna "40" nikomu jeszcze nie zaszkodziła - wyjaśnia dietę Roberta jego żona i menedżerka Monika.

Jednak ta dieta Gawlińskiemu chyba nie służy i powinien ją przerwać. Bo widać, że muzyk stracił już sporo kilogramów. Chyba za dużo.

- Mąż nie jest na diecie - tłumaczy żona wokalisty. - Ma po prostu taką budowę ciała. Jest szczupły i na szczęście należy do tej grupy osób, która może jeść bez stresu - dodaje.

My widzieliśmy, że tylko pił bez stresu. Bo na stoliku tego ranka żadne jedzenie nie trafiło...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki